Do tej pory dostęp do tego pomniku przyrody był utrudniony, ponieważ myślano, że kamień znajduje się na prywatnym gruncie. Po aktualizacji map geodezyjnych okazało się, że kamień leży jednak na ziemi gminnej.
- Od dawna wiedziałem, że kamień leży na gruncie gminnym, wynikało to z mapek które przeglądałem ubiegając się o dopłaty – mówi Marcin Narloch, właściciel ziemi przylegającej do gruntu, na którym stoi zabytek. - Dobrze, że został zauważony, bo szkoda żeby całkowicie zniknął pod ziemią. To, że kamień osiada w ziemi widać gołym okiem. Na kamieniu jest wyżłobienie, gdy miałem sześć lat musiałem się rozbiec i podskoczyć, aby ręką dotknąć tego miejsca. Dziś moja córka ma sześć lat i przechodząc obok kamienia, może w to żłobienie bez problemu włożyć nogę. Myślę, że przez te 20 lat schowało się około półtora metra kamienia.
Władze gminy nie wykluczają przeprowadzenia prac zabezpieczających zabytek.
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?