Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gmina Czarne. Haczką zabił bobra we własnej obronie?

Piotr Furtak
Bóbr mnie zaatakował – tak przynajmniej wynika z relacji Henryka Kozłowskiego, mężczyzny, który dzierżawi staw w Domisławiu Górnym. W obronie własnej Kozłowski miał dwukrotnie uderzyć bobra haczką ogrodową. Zwierzę nie przeżyło.

W czwartkowe popołudnie Henryk Kozłowski wybrał się do Domisławia aby wykosić trawę wokół stawu.
- Podczas pracy słyszałem głośne, podejrzane pluski – mówi mieszkaniec Czarnego. - Zaniepokoiły mnie ono na tyle, że wyłączyłem kosiarkę i wziąłem do ręki haczkę. W pewnym momencie w moim kierunku wyskoczyło z wody jakieś zwierzę. Zdzieliłem je haczką, po chwili jednak wyskoczyło po raz drugi. Wówczas uderzyłem je w łeb. Wydawało mi się, że to wydra albo fretka amerykańska. Dopiero gdy wyciągnąłem martwe zwierzę z wody okazało się, że bóbr.

Na ten temat czytaj też: Śmierć bobra w Domisławiu

Co grozi mieszkańcowi Czarnego za zabicie będącego pod ochroną zwierzęcia? Czy te zwierzęta w pobliżu naszych domów to rzadkość? Więcej na ten temat piszemy w "Dzienniku Bałtyckim" z 8 czerwca.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czluchow.naszemiasto.pl Nasze Miasto