Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gmina Czarne. Mimo protestów, zamiast poczty będą mieli pocztowozy

Beata Gliwka
W ubiegłym tygodniu pod filią pocztową w Bińczu mieszkańcy protestowali przeciwko jej likwidacji
W ubiegłym tygodniu pod filią pocztową w Bińczu mieszkańcy protestowali przeciwko jej likwidacji Beata Gliwka
Nie odniosły skutku przekonywania, prośby, propozycje, ani głośne protesty. Od wczoraj w Bińczu i Wyczechach miały już kursować pocztowozy.

- Dziś filia jest otwarta ostatni dzień - mówił w środę Marek Zenel, sołtys Bińcza. - Otrzymaliśmy informację, że od 1 lipca usługi będzie świadczył punkt poczty ruchomej.

Decyzja zapadła krótko po tym jak w Bińczu przeciwko likwidacji wiejskich filii pocztowych protestowało kilkudziesięciu mieszkańców Bińcza i Wyczech. Protest był prowadzony "pokojowo", żeby zwrócić uwagę na problem, nie powodując żadnych utrudnień. Przypomnijmy, że mieszkańcy walczą o utrzymanie swoich filii już od grudnia ubiegłego roku. Po nieudanych rozmowach z dyrekcją Poczty w Słupsku, pojechali nawet do prezesa spółki w Warszawie. Wszystko bez skutku. Poczta chce zlikwidować filie pocztowe i zastąpić je tańszymi rozwiązaniami, a budynki - sprzedać. Spółka wystąpiła do gminy o nieodpłatne udostępnienie placu we wsi, gdzie mógłby stanąć pocztowy punkt ruchomy - czyli pocztowy samochód. Mieszkańcy się temu sprzeciwili. Znalazło się jednak inne miejsce - należące do Poczty.

Zarówno pocztowóz, jak i inna z tańszych form działalności poczty - ajencja, nie świadczą pełnych usług. Aby pobrać pieniądze z konta lub odebrać awizowany list lub paczkę mieszkańcy będą musieli w Czarnem lub Człuchowie. Na posesji obok budynku poczty, gdzie zebrali się protestujący, powieszono biało-czerwone flagi i stanął transparent z napisem "Obrona poczty. Wieś to też Polska". Jak tłumaczą mieszkańcy, fakt odbierania im usług pocztowych to symbol tego, że tereny wiejskie spychane są obecnie poza margines "normalnego" życia społecznego.

- W XXI wieku nie powinno się już prowadzić poczty w samochodzie. To urąga ludziom z małych miejscowości - stwierdziła jedna z mieszkanek Wyczech. - Samochód staje na jedną czy dwie godziny, a ludzie stoją w kolejce pod gołym niebem, czy to deszcz, śnieg czy mróz. Na dodatek mieszkańcy naszej wsi to w dużej mierze ludzie starsi, jak można gonić ich do pocztowozu. Zresztą chyba łatwiej wysłać jednego pracownika poczty do nas, niż zmuszać 1500 mieszkańców wsi do jeżdżenia na pocztę do Czarnego czy Człuchowa.

Jak wyliczyła Poczta, tylko za drugie półrocze ub.r. roku filia w Bińczu przyniosła blisko 30 tys. zł, a w Wyczechach - 12 tys. zł strat. Zdaniem mieszkańców wyliczenia nie mają wiele wspólnego z rzeczywistością. - Wychodzi na to, że poczta, mieszcząca się w 35- metrowym budynku przynosi rocznie blisko 60 tysięcy strat. To jakaś bzdura - mówi sołtys.

W podobnym tonie wypowiada się główny klient filii w Bińczu Marek Patalas prowadzący pasiekę w Biernatce.
- Rocznie wysyłam tu 780- 800 paczek - mówił Patals. - Z wpływów jakie miesięcznie zostawiam na poczcie w Bińczu można opłacić jej pracownika.

Do negocjacji z Pocztą włączyła się gmina, ale również bez skutku. Ustalono, że po konsultacji z radnymi, gmina wystartuje w przetargu na budynek poczty, pod warunkiem, że Poczta zadeklaruje prowadzenie tam usług.
- Sam budynek nie jest nam potrzebny - zauważył burmistrz. - Gmina nie ma prawa prowadzić działalności gospodarczej, a więc także usług pocztowych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Gmina Czarne. Mimo protestów, zamiast poczty będą mieli pocztowozy - Człuchów Nasze Miasto

Wróć na czluchow.naszemiasto.pl Nasze Miasto