Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gmina Człuchów. Radny pyta się dlaczego nie można się dodzwonić do Straży Gminnej?

Wojciech Piepiorka
Przewodniczący Rady Gminy w Człuchowie Andrzej Bachan pytał na ostatniej sesji wójta Adama Marciniaka o Straż Gminną, a właściwie łączność z nią.

- Po godz. 15 ze strażą nie można się skontaktować - uważa Bachan. - Ja może i prywatnie wiem do kogo zadzwonić na komórkę, ale może warto byłoby umieścić na automatycznej sekretarce informację pod jaki numer dzwonić w nagłych przypadkach popołudniu i w weekendy. Dla przeciętnego obywatela straż jest wtedy nieuchwytna, a przecież nie po to ją powoływaliśmy, żeby istniała tylko na papierze.

- Jeśli to pilna sprawa, proponuję dzwonić pod numer alarmowy 112 i policjanci na pewno przekażą informację straży - odpowiadał wójt. - Jeśli nie jest to nic pilnego, można poczekać do następnego dnia. Nie ma sensu utrzymywać dyżurnego dłużej, niż teraz, bo to dodatkowe koszty. Poza tym szkoda czasu, żeby strażnicy siedzieli za biurkiem, skoro mogą w tym czasie pracować w terenie.

Straż Gminna w Człuchowie pracuje, co do zasady, od poniedziałku do piątku w godz. 7.15 - 15.15. Te godziny dotyczą jednak administracji i niektórych strażników. Dyżurny jest w pracy w godz. 7.15 - 17.15. Sami strażnicy pracują na dwie zmiany, których godziny są płynne i uzależnione od zadań do wykonania i pory roku. Pierwsza zmiana pracuje od rana do wczesnych godzin popołudniowych. Druga zaczyna się od wczesnego popołudnia i trwa do wieczora - aktualnie w godz. 13-21. Latem dyżury kończą się później, a zimą - wcześniej. Druga zmiana polega najczęściej na patrolowaniu gminy, czy to przez samych strażników, czy w towarzystwie policjantów lub np. straży leśnej. Z zasady człuchowska Straż Gminna nie pracuje w weekendy, ale prawie w każdą sobotę można zastać strażników w komendzie. W soboty prowadzone są też tzw. patrole weekendowe.

- Problem z dodzwanianiem się do straży istnieje we wszystkich jednostkach, które pracują z fotoradarami - mówi Krzysztof Bulwan, komendant SG. - Wynika to z tego, że petenci dzwonią do nas z pytaniami, na które odpowiedzi znaleźliby w przesłanej przez nas korespondencji, gdyby tylko uważnie ją przeczytali. Przez to często telefony są zajęte. Poza tym jeśli dyżurny obsługuje w danym momencie interesanta, siłą rzeczy nie może jednocześnie odebrać telefonu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Transport ogromnego generatora ulicami Grudziądza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czluchow.naszemiasto.pl Nasze Miasto