Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gmina Człuchów. Zagłodzony pies zamarzł w kojcu - tuż pod domem właściciela

Beata Gliwka
Zagłodzony, zamarznięty pies leżał w kojcu kilka kroków od domu właściciela. O śmierci psa służby zawiadomili sąsiedzi. Sam właściciel był zaskoczony. - Jak nie żyje????

Wtorkowa interwencja Człuchowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Płonicy w gminie Człuchów była wyjątkowo smutna. Nie chodziło o zmuszenie właściciela o stworzenia lepszych warunków, czy lepsze traktowanie psa, ale odebranie zwłok czworonoga. Jeśli wierzyć sąsiadom, Adam W. psy zmieniał bardzo często. Ten przetrwał dwa lata. Trzy dni temu jego właściciel przyprowadził nowego, bardziej pokazowego, który zamieszkał z nim i jego konkubiną w domu. Zapytany kiedy ostatnio karmił tego zamkniętego w kojcu na dworze, twierdził że w nocy, a we wtorek, kiedy przyjechaliśmy na interwencję właśnie miał nieść mu kości, które gotowały się na kuchni… Tyle tylko, że jak wykazał sekcja zwłok, pies w chwili śmierci był praktycznie zagłodzony.

Sprawą zajmuje się policja. Zgłoszenie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa trafić ma do prokuratury.
O szczegółach tej drastycznej historii napiszemy w piątkowym Dzienniku Człuchowskim.

Zobacz także:
Jest projekt zmian w ustawie o ochronie zwierząt. "Ucywilizuje sytuację w Polsce"

(TVN/x-news)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czluchow.naszemiasto.pl Nasze Miasto