Gmina Debrzno. Pijany szesnastolatek ukradł i rozbił samochód na słupie energetycznym

Było niedzielne popołudnie. Dzielnicowy z Posterunku Policji w Debrznie tego dnia miał wolne. Zareagował jednak, gdy zobaczył samochód wjeżdżający w słup energetyczny na skrzyżowaniu dróg. Kiedy zorientował się, że kierowca próbuje uciekać, zatrzymał go i o zdarzeniu poinformował policjantów z Człuchowa. Jak się okazało, rozbity samochód to niewiele, biorąc pod uwagę okoliczności zdarzenia.
- W niedzielę 28 lipca, około godziny 17.30 dzielnicowy z Posterunku Policji w Debrznie w czasie wolnym zatrzymał nietrzeźwego kierowcę, który rozbił w Starym Gronowie osobowe volvo - relacjonuje Sławomir Gradek, oficer prasowy komendanta człuchowskiej policji. - Po przyjeździe na miejsce policjantów z Człuchowa okazało się, że samochód chwilę wcześniej został skradziony z parkingu prywatnej firmy w gminie, a kierowca ma 16-lat i jest nietrzeźwy. Badanie trzeźwości wykazało 1,5 promila alkoholu w organizmie. Policjanci, którzy przyjechali na miejsce ustalili, że 16-latek ukradł auto, z parkingu prywatnej firmy w gminie Debrzno, samochód nie był zamknięty, a kluczyki znajdowały się w środku. Kierowca nie nacieszył się jednak długo skradzionym samochodem i na rozwidleniu dróg w Starym Gronowie uderzył w słup energetyczny. W pobliżu zdarzenia przebywał dzielnicowy z Debrzna, zainteresował się zdarzeniem, a kiedy podszedł do rozbitego samochodu, kierowca próbował oddalić się w kierunku pobliskiego parku. Policjant, który nie był na służbie natychmiast zareagował i uniemożliwił ucieczkę kierowcy a następnie powiadomił dyżurnego w Komendzie Powiatowej w Człuchowie.
Na miejscu pojawił się również właściciel rozbitego volvo, wycenił wstępnie straty na 2 tys. złotych. 16-latkowi w wyniku uderzenia w słup energetyczny nic się nie stało, po przeprowadzonych czynnościach został przekazany matce. O jego dalszym losie zadecyduje teraz sąd rodzinny.