Zresztą żaden inny komitet, niż jego Gmina Koczała Naszą Małą Ojczyzną, nie był uprawniony do wystawienia kandydata na wójta, bo nie wystawił kandydatów na radnych w przynajmniej połowie z sześciu okręgów. Mieszkańcy gminy Koczała będą więc głosowali "za" lub "przeciw" kandydaturze Dmytryszyna. Jeśli będzie miał przynajmniej 50 proc. plus jeden głos pozytywnych, pozostanie wójtem. Jeśli więcej będzie negatywnych, wójta wybierze Rada Gminy.
- Dużo zrobiliśmy dla gminy w ostatniej kadencji i być może inni uznali, że nie warto startować - mówi Dmytryszyn. - Ja nie będę szukał sobie kontrkandydatów. Z jednej strony ubolewam z tego powodu, że nie mam konkurencji, a z drugiej cieszę się, że nasz komitet jeszcze przed wyborami ma zapewnionych sześć mandatów radnych, bo nie było dla nich rywali. Cztery lata temu ludzie garnęli się do samorządu, a teraz jakoś nie. Ale to już nie mój ból.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?