Nic więc dziwnego, że biogazownie odwiedzają wycieczki z całego kraju, szczególnie z tych regionów gdzie planuje się budowę kolejnych. - Tych odwiedzających jest tak dużo, że trudno znaleźć nam miejsce w kalendarzu na kolejne grupy - mówi Grzegorz Brodziak, prezes Poldanoru.
Przeczytaj także: Rolnicy z gminy Debrzno zarobią na biogazowni?
Pierwszą biogazownię firma z Przechlewa uruchomiła w 2005 roku w Pawłówku. W tej chwili w powiecie człuchowskim działają kolejne - w Płaszczycy, Kujankach, Koczale i Uniechówku. Oprócz tego firma wybudowała trzy biogazownie przy fermach w województwie zachodniopomorskim.
- Początkowo sądziliśmy, że biogazownie będą przynosiły straty, tym bardziej że brakowało instrumentów wspierających taką działalność - mówi Grzegorz Brodziak. - W tej chwili okazuje się, że na biogazowniach można zarobić, szczególnie jeśli buduje się je i prowadzi w profesjonalny sposób. Ważne jest jednak to, aby silnik generujący energię elektryczną pracował praktycznie bez przerwy, lub z nielicznymi przerwami.
Przeczytaj także: Wyprodukuje energię z gnojowicy
Poldanor zainwestował w biogazownie między innymi po to, aby zneutralizować przykre zapachy gnojowicy. W tej chwili 20 procent energii wytwarzanej przez biogazownie Poldanoru jest wykorzystywanych na potrzeby ferm przy których są wybudowane. Reszta jest sprzedawana.
- Gdy budowaliśmy nasze biogazownie nie spotykaliśmy się z żadnymi protestami - dodaje Grzegorz Brodziak. - Być może dzieje się tak dlatego, że nasze biogazownie są typowo rolnicze, a jeśli musimy transportować do nich paliwo, np. kiszonkę, to odbywa się to po drogach zakładowych.
Gorzej jest w przypadku biogazowni utylizacyjnych, gdy materiał, który zostanie poddany fermentacji musi być transportowany na większe odległości.
Kolejne biogazownie Polda- noru powstaną prawdopodobnie w 2013 roku. Dwie z nich mają być zlokalizowane w powiecie człuchowskim, pozostałe poza województwem pomorskim.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?