Przypomnijmy, że do zbrodni miało dojść w 1998 roku, po żniwach, podczas libacji alkoholowej zorganizowanej w domu Piotra G. Według jej uczestników, braci Władysława i Stanisława P. oraz Waldemara Ł., Mirosław S. ukradł Piotrowi G. worek ze zbożem. Piotr G. miał chwycić za metalowy odważnik i uderzyć Mirosława S. w głowę. Bracia P. przestraszyli się i uciekli. Pozostał Waldemar Ł., który zeznał, że razem z Piotrem G. przeciągnął ciało ofiary do stodoły. Zwłoki zostały owinięte folią, drutem i wywiezione furmanką nad jezioro. Oskarżonemu pomagali Waldemar Ł. oraz bracia P. Przyznali się do tego po latach, kiedy ich przestępstwo uległo przedawnieniu. Ciało, według świadków, zostało przysypane wapnem i zakopane. Świadkowie wskazali miejsce, jednak poszukiwania nie przyniosły rezultatu.
Pierwsze śledztwo w tej sprawie najpierw zostało umorzone z braku dowodów. Wznowiono je w 2008 r., kiedy wrócili do niego policjanci z tzw. Archiwum X. W wrześniu ubiegłego roku Piotr G. został skazany przez Sąd Okręgowy w Słupsku na karę 14 lat więzienia. Sąd Apelacyjny w Gdańsku uznał jednak, że sprawa wymaga dokładniejszego zbadania i uchylił wyrok. Sprawa była skierowana do ponownego rozpoznania. W czwartek 27.10 zapadł wyrok.
- Sąd ponownie wskazał oskarżonego i uznał że to on jest sprawcą zabójstwa. Wyrok 14 lat pozbawienia wolności został utrzymany. Na poczet kary zaliczono okres pozostawania w areszcie do 23.09.10 do 27.10.2011 br. - mówi sędzia Danuta Jastrzębska, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Słupsku. - Mężczyzna cały czas przebywa w areszcie. Sąd przedłużył mu pobyt do czasu prawomocnego zakończenia postępowania.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
