Przypomnijmy, że gdy pod koniec lutego br. pytaliśmy wszystkich urzędujących włodarzy w powiecie, czy będą ubiegali się o reelekcje, tylko Zwoliński zapowiedział, że zwolni stanowisko.
- Zmieniłem zdanie m.in. po szczerych rozmowach z wieloma osobami - także takimi, które przyznają się, że przed czterema laty na mnie nie głosowały, a teraz są moimi zwolennikami, bo widzą że rozwój gminy idzie w dobrym kierunku - tłumaczy Zwoliński. - Do kandydowania namawiała mnie też zdecydowana większość radnych. Jestem realistą. Wiem, co jest sukcesem tej kadencji, a jakie decyzje mogą się nie podobać mieszkańcom. Plusów jest jednak więcej, a w samorządzie jak w piłce: jeśli są wyniki, to trenera się nie wymienia.
Na razie wiemy o jednym konkurencie, a raczej konkurentce Zwolińskiego. W szranki ze Zwolińskim stanie radna Maria Guza, wieloletni sołtys Rzeczenicy.
- Decyzję podjęłam, ulegając namowom mieszkańców, w momencie gdy wójt ogłosił, że nie będzie kandydował - mówi. - Teraz nie będę się z niej wycofywać. Nie może być tak, że startuje jeden kandydat. Jakaś konkurencja musi być. To jednak nie jedyny powód mojej decyzji. Nie po to robiłam studia z zarządzania administracją publiczną, żeby teraz siedzieć w domu. Chcę się realizować i wykorzystać moje doświadczenie z pracy w samorządzie. To, że będę kontrkandydatką Zwolińskiego, nie oznacza, że mam do niego zastrzeżenia. Wszyscy wspólnie pracujemy na rozwój gminy, dzięki czemu realizowany jest też program wyborczy komitetu, z którego startowałam na radną.
Startować nie zamierza za to Lech Jabłoński, dyrektor Domu Pomocy Społecznej w Czarnem, który wójtem gminy Rzeczenica był przez 28 lat, do porażki wyborczej w 2006 roku.
- 28 lat w zupełności wystarczy - mówi.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?