Jak to jest być w dzisiejszych czasach babcią? Jest ciężko?
Ciężko jest jeśli chodzi o kwestie finansowe. Emerytury są małe, zwykle brakuje pieniędzy i dlatego czasem nie wszystko się udaje. (śmiech). Problemy pojawiają się, gdy ma się ośmioro wnuków tak jak ja, ale poza kwestiami finansowymi to poważnie fantastyczna sprawa spotykać się z wnukami i cieszyć się z ich radości. Ja mam jeszcze dodatkowo więcej osób pod opieką, ponieważ tak naprawdę jestem babcią dla wielu innych dzieci.
Ma Pani jakiś złoty środek, który pozwala na to by mówić o sobie jako o dobrej babci?
Nie jestem babcią, która siedzi w pokoju i robi na drutach i nie przyjmuje wnuków u siebie w domu, ale one to rozumieją. Spotykamy się od czasu do czasu. Robię wiele rzeczy dla innych osób i będąc w ciągłym ruchu nie mam możliwości regularnych spotkań. Moje dzieci pracują i rozumieją to tak samo jak moi wnuczkowie i wnuczki. Ciężko jest więc mówić o mnie jako o klasycznej babci, ale wiem że nie mają o to do mnie żadnych pretensji.
No właśnie, czy mają w stosunku do Pani jakieś specjalne wymagania?
Nie, są wspaniali. Wiedzą, że babcia sporo pracuje i nie ma zawsze czasu, by się z nimi spotkać. Nawet najmłodszy z nich podchodzi do tego spokojnie. Dla mnie wielką rzeczą w byciu babcią jest to, że spotykając się z nimi, mogę im powiedzieć, po prostu że je kocham.
Czy instytucja babci jest w dzisiejszych czasach potrzebna?
Na pewno jest bardzo potrzebna w klasycznej formie, czyli takiej, gdzie babcia jest na miejscu i może spotykać się regularnie z wnuczkami. Tylko nie można od nich za dużo wymagać oprócz opieki, bo zwykle niska emerytura nie pozwala im na zbyt dużo i raczej babcia będzie robiła wszystko jak najtaniej.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?