Przypomnijmy, że do tragedii doszło w czwartek na drodze krajowej nr 25 w gminie Człuchów. Samochód osobowy uderzył w drzewo. 16-letni pasażer zginął na miejscu, cztery osoby trafiły do szpitali w Człuchowie, Chojnicach i Bydgoszczy.
Tragedia na drodze w Jęcznikach
- Po godz. 13.00 na drodze krajowej nr 25 na odcinku Ględowo – Jęczniki Wielkie w gminie Człuchów doszło do wypadku drogowego. Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że 26-letni mężczyzna kierujący renault na prostym odcinku drogi prawdopodobnie stracił panowanie nad autem. Zjechał na pobocze i uderzył w drzewo. W wyniku zdarzenia 16-letni pasażer renault zginął na miejscu. Kierowca i 16-letni pasażer przebywają w szpitalu w Człuchowie. Ciężarna kobieta została przewieziona do Szpitala Specjalistycznego w Chojnicach, a jej roczne dziecko pogotowie lotnicze zabrało do szpitala
w Bydgoszczy - informuje st. asp. Alicja Ceitel, oficer prasowy KPP w Człuchowie.
Policjanci ustalili, że 26-letni kierowca renault, mieszkaniec gminy Człuchów nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami. Prawo jazdy zostało mu zatrzymane za jazdę w stanie nietrzeźwości. Mężczyzna posiada aktualny zakaz prowadzenia pojazdów obowiązujący do sierpnia 2014 r. 26-latek odmówił poddania się badaniu alkotestem. Pobrano mu krew do badań. Jednak wstępne badania laboratoryjne przeprowadzone przez pracowników szpitala wykazały, że mężczyzna miał prawie półtora promila alkoholu w organizmie.
Troje rannych w wypadkach na trasie Biernatka - Wyczechy i Dobojewo-Stołczno
Sprawca wypadku wyszedł z niego bez większego szwanku - z naszych informacji wynika, że ma złamaną rękę. Na szczęście dobrze czuje się też jego 23-letnia partnerka, która była w zaawansowanej ciąży. Po przewiezieniu jej do szpitala w Chojnicach kobieta urodziła zdrowego wcześniaka. Ona sama również czuje się dobrze. Niemalże bez szwanku wyszedł z wypadku drugi z szesnastolatków jadący jako pasażer feralnym samochodem.
- Z naszych informacji wynika, że życiu rocznego dziecka, które zostało przewiezione do szpitala w Bydgoszczy również nie zagraża bezpieczeństwo - mówi Karol Dziemiańczyk, zastępca komendanta człuchowskiej policji.
Funkcjonariusze pod nadzorem prokuratora wyjaśniają wszystkie okoliczności zdarzenia.
- Wiele wskazuje na to, że oprócz alkoholu przyczyną wypadku mogła być również nadmierna prędkość - dodaje Karol Dziemiańczyk. - Według świadków w miejscu, gdzie ze względu na prowadzone roboty drogowe prędkość była ograniczona do 60 kilometrów na godzinę, samochód pędził z prędkością minimum 100 kilometrów/h.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?