Nowością w powstającym właśnie albumie „Człuchowianie” jest to, że zdjęcia ze swojej młodości odważył się pokazać nawet burmistrz Człuchowa Ryszard Szybajło.
- W poprzedniej edycji nie udało nam się namówić burmistrza, ale w tej już tak. Myślę, że podobnie postąpili człuchowianie, którzy nie do końca zrozumieli nasze intencje podczas tworzenia pierwszego albumu
– mówi Dorota Cieplińska z Urzędu Miejskiego w Człuchowie i wyjaśnia, że druga edycja albumu „Człuchowianie” ma obejmować lata 1945-2020. Poprzednia była do roku 2015 i przedstawiała archiwalne i często nieznane fotografie dawnych i obecnych mieszkańców miasta, podczas różnych wydarzeń, uroczystości, w tym także tych prywatnych. Teraz ma być identycznie. Ponownie urzędnicy zwrócili się do mieszkańców – dawnych i obecnych – by przeszukali swoje albumy i dostarczyli zdjęcia. Tak jak poprzednie wydawnictwo, tak i to przygotowywane, ma mieć około 200 stron. Egzemplarzy, zgodnie z pomysłem, ma być 1000. Publikacja będzie podzielona na cztery części – życie prywatne, społeczne i religijne oraz oświata.
Zbieranie zdjęć trwa już od kilku miesięcy. Jest ich sporo, ale to ciągle za mało, aby stworzyć ciekawy album, stąd decyzja o przedłużeniu terminu zgłaszania swoich fotografii.
- Część zdjęć mieszkańcy nam już przynieśli, ale w związku z tym, że mamy wciąż pytania o album i o to, czy można jeszcze przynosić zdjęcia, przedłużamy termin przynoszenia zdjęć i zgłaszania ich do albumu do końca listopada bieżącego roku. Zdjęcia, które do tej pory do nas trafiły są przepiękne. Mamy nadzieję, że jeszcze wiele takich zdjęć spoczywa w szufladach i albumach
– mówi Dorota Cieplińska z Urzędu Miejskiego w Człuchowie.
A skoro ma to być album, dzięki któremu człuchowianie opowiedzą swoje historie, to już teraz z Dorotą Cieplińską zdradzamy dwie. Pierwsza fotografia została wykonana w 1959 roku w Człuchowie z okazji wielkiego powrotu... ze Szwecji.
- W latach 50. w Człuchowie zamieszkali ludzie, którzy w latach 50. zostali wypędzeni z Kołobrzegu. Otrzymali zakaz osiedlania się m.in. w Toruniu czy Gdańsku. To była kara za to, że ich 19-letni wówczas syn uciekł do Szwecji. Dopiero w 1959 roku mógł odwiedzić rodziców w Człuchowie. To było pierwsze spotkanie synowej i wnuków
– opowiada Cieplińska i wspomina także fotografię nadesłaną… z Australii. - To zdjęcie było niemal dowodem koronnym. Przesłane e-mailem do mieszkanki Człuchowa, która nie wierzyła, że w Australii mieszka jej kuzynka. Okazało się, że siostra jej mamy tam mieszka i są na wspólnej fotografii wykonanej jeszcze w Polsce – dodaje Cieplińska.
Zdjęcia można dostarczać osobiście do wydziału promocji Urzędu Miejskiego w Człuchowie. Wszystkie natychmiast będą skanowane i zwrócone właścicielom. Fotografie można także nadsyłać mailem na adres: [email protected]. Ważne jest także dołączenie stosownego formularza ze zgodą na publikację dostarczonych fotografii.
Album „Człuchowianie”, a właściwie jego druga edycja, ma być wydany do końca 2022 roku lub na początku roku 2023.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?