Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Maciej Szmatiuk, piłkarz Arki Gdynia: Już czas na zwycięstwo

Janusz Woźniak
Rozmowa z Maciejem Szmatiukiem, piłkarzem Arki Gdynia.

- Bardzo solidnie, mając na uwadze mecze z Wisłą i Lechem, wygląda coraz bardziej międzynarodowa obrona Arki.

- Jak pan tak mówi, to ja mogę się tylko… zgodzić. W Krakowie straciliśmy jedną bramkę, ale już w Poznaniu zachowaliśmy czyste konto po stronie strat w meczu przeciwko mistrzom Polski. Myślę, że remis na boisku Lecha każda drużyna naszej ekstraklasy wzięłaby w ciemno. Niezależnie od tego czy Lech - jak twierdzą fachowcy - jest w kryzysie czy nie. Na pewno ciągle ma w liniach ofensywnych klasowych zawodników, a my nie pozwoliliśmy im oddać celnego strzału na naszą bramkę.

- Defensywa zrobiła swoje, tylko z przodu coś piłka nie chce wpadać do bramki rywali.

- W grze defensywnej bierze udział cały zespół, ale podobnie jest też w akcjach ofensywnych. Przecież ja w Poznaniu, po rzucie rożnym, też miałem dobrą okazję do zdobycia gola. Uderzałem piłkę głową, z bliska, ale niestety prosto w ręce Jasmina Burića. Zresztą optymistyczne, mimo wszystko, jest to, że w meczu z tak mocnymi rywalami potrafiliśmy sobie stworzyć kilka klarownych sytuacji podbramkowych. Wprawdzie jeszcze nie mieliśmy okazji cieszyć się ze zdobytej w tym sezonie bramki, ale myślę, że taka okazja nadarzy się już w sobotę, w meczu przeciwko Górnikowi Zabrze.

- W Górniku był Pan w sezonie 2000/2001.

- Właśnie "byłem", to chyba najlepsze określenie, bo przecież nie zagrałem w barwach Górnika żadnego ligowego meczu. Kilka razy usiadłem na ławce rezerwowych, a w pamięci pozostała mi rekordowa ilość trenerów prowadzących zabrzański zespół w tym jednym sezonie. Było ich bodajże sześciu. Z tamtej kadry klubowej teraz jest w zespole tylko Piotr Gierczyk, który niedawno wrócił do Górnika. No, a w Gdyni jest Andrzej Bledzewski.

- Zabrzanie wrócili do ekstraklasy i raczej do czołowych zespołów należeć nie będą. Sobotni mecz to dla was dobra okazja do odniesienia pierwszego w nowym sezonie zwycięstwa.

- Po meczach w Krakowie i Poznaniu słyszeliśmy sporo pochwał, ale w lidze najważniejsze są punkty i miejsce w tabeli. Tak, zgadzam się z tym, że czas na nasze pierwsze zwycięstwo. Zabrzanie są w naszym zasięgu, ale na pewno nie są piłkarskimi frajerami. Ich zwycięstwo w Lubinie musi budzić szacunek, ale to nas tylko dodatkowo mobilizuje. Uważam, że stać nas w sobotę na zdobycie kompletu punktów.

- Wracacie do grania na sztucznej murawie. Wiem, że nie bardzo lubicie na niej grać?

- Nie można rozpatrywać gry na sztucznej trawie w kategoriach "lubicie - nie lubicie". Gramy, bo taka jest konieczność, pamiętając jednocześnie, że dzięki temu możemy grać w Gdyni, przy dopingu własnych kibiców, bo przecież alternatywą byłaby gra gdzieś na wynajętym stadionie w obcym mieście. Natomiast codziennie nieomal widzimy postępy prac na naszym nowym stadionie i to, że na wiosnę wrócimy na naturalne boisko, na nowy piękny obiekt, dodaje nam otuchy. A muszę powiedzieć, że gra na nowym stadionie w Poznaniu robi wrażenie i pozwala na wyobrażenie sobie co czeka nas na wiosnę w Gdyni.

- Ante Rozić wraca do treningów. Niedługo może Pan być jedynym Polakiem grającym w liniach obronnych Arki.

- Po pierwsze obrona w obecnym składzie gra dobrze, po drugie tym "jedynym" może być Michał Płotka, a nie ja. Specjalnie się jednak nad tym nie zastanawiam. To trener decyduje o składzie i myślę, że mając do wyboru różne kadrowe warianty, wybierze ten najlepszy.

- Mecz z Lechem był 30 ligowym spotkaniem rozegranym przez Macieja Szmatiuka w Arce i polskiej ekstraklasie. Jak na przestrzeni tego roku zmienił się Pan i Pana futbolowe umiejętności.

- Na pewno był to ważny rok i na pewno nie żałuję, że trafiłem do Arki. Szmatiuk z ligowego debiutu i teraz to ci sami ludzie, ale jednak nieco inni piłkarze. W Gdyni dojrzałem jako futbolista, każdy ligowy mecz wzbogacał moje piłkarskie doświadczenie. Teraz czuję się na boisku pewniej, ale te 30 występów nie traktuję jako znaczącego jubileuszu. Liczę, że tych spotkań w żółto-niebieskich barwach będzie znacznie więcej. A teraz najważniejszy i oby zwycięski jest sobotni mecz z Górnikiem Zabrze.

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto