Uczestnicy marszu (niektórzy przyszli ze swoimi psami) rozdawali przechodniom ulotki i... dawali dobry przykład. Robert Kamiński posprzątał po swoim pupilu, inni zbierali "obce" psie kupy, które napotkali na swojej drodze.
Każdy miał jakiś pomysł na to, co zrobić, żeby Łódź nie była tak zapaskudzona psimi odchodami.
– Ludzie chętniej by sprzątali, gdyby przy każdym koszu były przywieszone jednorazowe rękawiczki –uważa Marek Synder. Artur Kamiński (organizator marszu) narzekał na zbyt małą liczbę pojemników na psie odchody, np. na Nowym Złotnie. – Jestem też za stworzeniem psich toalet, czyli wydzielonych miejsc, gdzie czworonogi mogłyby się załatwiać. To taka alternatywa dla osób, które nie lubią sprzątać po swoich pupilach.
* * * * *
W ubiegłym roku strażnicy miejscy wlepili właścicielom psów, którym nie chciało się po nich sprzątać, 761 mandatów. 520 osób zostało pouczonych. Torebki na psie odchody można dostać bezpłatnie w wydziale gospodarki komunalnej UMŁ przy ul. Piotrkowskiej 175.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?