MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Matura 2020. Relacja z przygotowań i przebiegu najważniejszego egzaminu w życiu

Dariusz Stanecki
Dariusz Stanecki
fot. ZSP Czarne, LO Człuchów, ZSA Człuchów
Tradycyjnie matury odbywają się w maju. Tak miało być i w tym roku: początek egzaminów maturalnych zaplanowano na 4 maja 2020 roku. Jednak w związku z epidemią koronawirusa od 12 marca zawieszono zajęcia w szkołach (od 25 marca szkoły mają obowiązek kształcenia zdalnego), a także przesunięto terminy egzaminów zewnętrznych, w tym matur. Egzamin dojrzałości rozpoczął się 8 czerwca i odbył się w nieco zmienionej formie: obejmował tylko część pisemną.

Jak wyglądała matura w tym roku specjalnie dla naszych czytelników zrelacjonowała dyrektor Liceum Ogólnokształcącego im. S. Czarnieckiego w Człuchowie, Krystyna Łuczycka.

O przygotowaniach do matury oraz wrażeniach poegzaminacyjnych opowiedział nam także absolwent LO, Maksymilian Seydak.

Podczas egzaminu maturalnego w Liceum Ogólnokształcącym wszyscy zostali zobowiązani do przestrzegania obligatoryjnych wytycznych dotyczących przede wszystkim zachowania społecznego dystansu oraz dezynfekcji.

Procedura zaczynała się wraz z wejściem do szkoły – tym razem czynne były trzy wejścia do szkoły, po to, aby zapewnić wchodzenie do budynku w małych grupach. Nauczyciele byli zarówno przy nich, jak i na korytarzach, aby odpowiednio pokierować uczniów do miejsc, gdzie mogli pozostawić swój bagaż: torebkę, plecak czy cokolwiek, zanim wejdą do sali. Przed wejściem do niej znajdował się płyn dezynfekujący. W szkole w dniach egzaminów pełniła dyżur także pielęgniarka

– mówi dyrektor Liceum Ogólnokształcącego im. S. Czarnieckiego w Człuchowie, Krystyna Łuczycka.

Już wcześniej zapewniliśmy odpowiednie ilości przyłbic, maseczek, płynu dezynfekującego.
Zarówno maturzyści, jak i nauczyciele – członkowie komisji egzaminacyjnych mieli obowiązek zakrywania ust i nosa maseczkami aż do momentu zajęcia miejsca w sali egzaminacyjnej. Mogli je zdjąć w czasie pisania egzaminu, ale gdy kończyli pisanie i oddawali zestaw egzaminacyjny, ponownie musieli założyć maseczki i rękawiczki

– relacjonuje dyrektor LO.

Mieliśmy obowiązek dezynfekcji ławek i krzeseł w sali egzaminacyjnej przed i po każdym egzaminie. Dotyczyło to również materiałów, sprzętów i narzędzi, z których korzystał więcej niż jeden zdający – na przykład słowników w czasie egzaminu z polskiego. Maturzyści byli także zobowiązani do korzystania z własnych przyborów do pisania w czasie pisemnych egzaminów, ale także linijki, cyrkla, kalkulatora w czasie egzaminu z matematyki

– mówi dyrektor.

Do tej pory po wyjściu z sali egzaminacyjnej maturzyści na gorąco dzielili się wrażeniami z egzaminu ze swoimi kolegami i koleżankami. W tym roku nauczyciele mieli dopilnować, aby młodzież uniknęła tworzenia grup przed salą lub przed szkołą. Wszystkie procedury były skrupulatnie przestrzegane zarówno przez nauczycieli, jak i zdających, dzięki czemu egzaminy minęły bez problemów. Prawie 70 osób zdawało egzamin maturalny, ale mimo to wszystko przebiegło bardzo sprawnie. Jestem bardzo zadowolona, że wszyscy stanęli na wysokości zadania

– stwierdza dyrektor Krystyna Łuczycka.

Muszę przyznać, że w czasie ostatnich tygodni przed maturą brak możliwości osobistego kontaktu z nauczycielami był pewnym utrudnieniem, ale cały czas mogliśmy liczyć na ich pomoc i wsparcie, więc stanęli na wysokości zadania

– mówi Maksymilian Seydak

Jak wyglądało przygotowanie uczniów do matury? Pierwsze 2 tygodnie od 12 marca do 25 marca uczniowie wszystkich klas potraktowali jako dodatkowe wolne dni. Natomiast od końca marca mieliśmy sygnały, że maturzyści woleliby wrócić do szkoły i ostatnie dni nauki spożytkować na powtórzenia materiału. Uczniowie młodszych klas mówią, że zdecydowanie i bardzo chcieliby do szkoły wrócić, ponieważ obecna sytuacja jest dla nich nieznana i bardzo stresująca. Teraz ze względu na koniec roku są w szkole konsultacje i bardzo dużo młodzieży z nich korzysta

– mówi dyrektor Łuczycka.

A wrażenia po egzaminach? Sądzę, że bardzo pozytywne. Teraz, kiedy już je napisałem, myślę, że nie było to takie straszne i trudne, jak się tego wcześniej obawiałem. Pierwszy egzamin – z języka polskiego był chyba najłatwiejszy, bo temat z „Wesela” Stanisława Wyspiańskiego na poziomie podstawowym nie był chyba dla nikogo zaskoczeniem. Pisałem także egzamin na poziomie rozszerzonym, który według mnie, poszedł mi lepiej, bo był po części związany z historią, a jest ona moją pasją. Świetnie mi się go pisało i zajęło tylko 60 minut, więc myślę, że bardzo sprawnie mi poszło

– z zadowoleniem stwierdza maturzysta.

Sytuacja w ostatnich tygodniach pokazała, ze szkoła jest ważna również z powodu relacji międzyludzkich, koleżeńskich, w których uczestniczą codziennie uczniowie, chodząc w zwykłym trybie do szkoły

– stwierdza dyrektor człuchowskiego LO.

Muszę też przyznać, że najbardziej stresująca była matematyka. Jednak i tu już wiem, po sprawdzeniu rozwiązań zadań, że wynik będzie pozytywny. Ostatni środowy egzamin z języka angielskiego też nie był trudny, wszystko poszło dobrze i sprawnie. Także te osoby, które pisały egzamin na poziomie rozszerzonym oceniły, że zadania były proste i wszystko poszło bezproblemowo. Myślę, że w naszym liceum będą z niego wysokie wyniki. Uważam, że matura nie była trudna i widzę, że byłem do niej dobrze przygotowany

– ocenia absolwent szkoły.

A tegoroczne egzaminy maturalne? Jeśli chodzi o egzamin z języka polskiego, to uczniowie wyszli z niego zadowoleni. Po egzaminie z matematyki były różne opinie, ale przeważały jednak takie, że zadania były do zrobienia.
Natomiast egzamin z języka angielskiego maturzyści ocenili na bardzo przyjazny z łatwymi zadaniami

– oznajmia prowadząca liceum ogólnokształcące.

Nie zamieniłbym nauki w klasie na naukę on-line. Dla nauczycieli i dla nas była to nowa forma nauczania, do której trzeba było się inaczej przygotować. Powtarzaliśmy materiał pod okiem pedagogów, którzy sprawdzali przesyłane przez nas zadania i opracowane tematy. Muszę przyznać, że jednak dla mnie lepszym sposobem nauki jest nauka w szkole, kiedy nauczyciel bezpośrednio przekazuje mi informacje, mówi, co robię dobrze, a z czym mam problem. Wołałbym spędzać w szkole 7-8 godzin i uczyć się w tradycyjny sposób. Podczas nauki on-line bardzo często przed komputerem i ja, i moi koledzy spędzaliśmy jeszcze więcej czasu, aby opanować i powtórzyć materiał. Uważam, że najlepsze efekty daje nauka w szkole. Życzę moim młodszym kolegom, aby od września wrócili już do szkół i tu się uczyli, aby nie musieli przeżywać takich stresujących chwil, jak my – tegoroczni maturzyści

– podsumowuje wypowiedź tegoroczny maturzysta Maksymilian Seydak .

Ten rok szkolny był dla nas trudnym rokiem. Największym problemem był stres spowodowany
niepewnością związaną z terminem matur

- mówi Dyrektor Zespołu Szkół Ponadpodstawowych w Czarnem, Danuta Purgał

Na początku, kiedy zawieszono zajęcia w szkole nie spodziewaliśmy się, że będzie to tak długo trwało. Później pojawiły się wątpliwości i pytania uczniów najstarszych klas, czy w czasie pandemii matury w ogóle się odbędą? Kiedy stało się jasne, że jednak tak będzie, ale w późniejszym terminie, pozostało solidne przygotowanie się do egzaminów. Nauczyciele dokonali wszelkich starań, aby przygotować uczniów do tego ważnego egzaminu państwowego, jakim jest egzamin maturalny

- zapewnia dyrektor ZSP.

Szkoła umożliwiła absolwentom udział w konsultacjach, podczas których mogli oni wyjaśnić niezrozumiałe treści programowe, głównie z języka polskiego, matematyki. Nauczyciele byli dla uczniów dostępni on-line. Plusem takiej nauki jest to, że jest to sytuacja komfortowa dla ucznia, ponieważ może on uczyć się w dowolnym miejscu i czasie. Jednak ja uważam, że w takiej formie nauki uczniowie tracą naturalną potrzebę kontaktu z rówieśnikami. Nie od dziś wiadomo, że każdemu człowiekowi jest potrzebny drugi człowiek, dlatego uczeń musi mieć kontakt z innym uczniem. Można też było zauważyć, że nie wszyscy uczniowie mają predyspozycje do takiej nauki i woleliby po prostu usiąść do ławki i w ten sposób uczestniczyć w lekcji

- stwierdza dyrektor Danuta Purgał.

Jeśli chodzi o problemy w nauczaniu na odległość, czy te związane ze sprzętem - to rozwiązywaliśmy je bieżąco. Uczniowie często wyrażali swoją tęsknotę za kolegami, a nawet za zwykłymi lekcjami, kiedy to można od razu zapytać, poprosić nauczycieli o wytłumaczenie niezrozumiałych zagadnień. Egzaminy maturalne przeprowadziliśmy zgodnie z obowiązującymi przepisami, także sanitarnymi. Maturzyści napisali je bez problemów. Pozostaje nam wszystkim czekać na ich wyniki.
Wszyscy – i uczniowie, i nauczyciele – mają nadzieję, że we wrześniu wrócimy do szkoły, a nowy rok szkolny będzie już z uczniami w szkole. Cały czas czekamy aż nasi uczniowie wrócą do szkoły – bo cóż znaczy szkoła bez uczniów?

- podsumowuje wypowiedź Dyrektor ZSPw Czarnem, Danuta Purgał.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Upalne dni bez stresu. Praktyczne sposoby na zdrowe lato

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czluchow.naszemiasto.pl Nasze Miasto