Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

NFZ wysłał do placówek POZ zawiadomienie o możliwości odbierania maseczek ochronnych. Przydział wynosił... 2-4 maseczki na przychodnię

Redakcja
Na portalu pomorskiego NFZ skierowanym do świadczeniodawców pojawiła się informacja, że przychodnie mogą odbierać w powiatowych stacjach sanepidu maseczki ochronne.

Kiedy się pojawiłem w wejherowskim sanepidzie, okazało się, że czekają tam na mnie... cztery maseczki - mówi Szymon Borodziuk, prezes wejherowskiej przychodni Sim-Med. - To jakaś kpina! Usłyszałem, że na cale Wejherowo było łącznie 150 maseczek do podziału, a na Gdynię - 200.

Akcja "maseczki dla podstawowej opieki zdrowotnej", zainicjowana komunikatem pomorskiego NFZ wzburzyła personeli kierowników przychodni.

Dostałyśmy jedną maseczkę na dwie osoby - mówi pielęgniarka z jednego z ambulatoriów w Gdyni. - Czy mamy ja nosić na zmianę, czy pożyczać pacjentom?

Jan Tumasz, przewodniczący Pomorskiego Związku Pracodawców Ochrony Zdrowia i zarazem kierownik przychodni Aksamitna w Gdańsku mówi, że przez wiele godzin odbierał sygnały od placówek podstawowej opieki zdrowotnej z województwa pomorskiego.

Okazało się, że ilości obiecanych maseczek ochronnych były znikome, w takich Kartuzach przydzielono 70 sztuk na całe miasto - wylicza. - W Bytowie niewiele więcej, bo tylko 110. Przedstawiciele przychodni przyjeżdżali do sanepidu, by odebrać po 2-3 maseczki. Nie rozumiem sensu zamieszczania tego typu komunikatów, skoro tak naprawdę nie ma co rozdawać.

W zespole prasowym pomorskiego oddziału NFZ słyszę, że oprócz zamieszczenia komunikatu fundusz nie ma nic wspólnego z akcją. To sanepid rozdawał maseczki.

NFZ złożył już swoje zamówienie na m.in. maski ochronne, jest on w trakcie realizacji - mówi Hanna Jankiewicz z NFZ w Gdańsku. - Trudno mi jednak powiedzieć, kiedy będą dostawy. To może być kwestia najbliższych kilku dni.

Planowane nadejście dostaw potwierdza także dr Jerzy Karpiński, pomorski lekarz wojewódzki.

- Szpitale i pozostałe placówki służby zdrowia zgłosiły swoje potrzeby w Wydziale zarządzania Kryzysowego UW - wyjaśnia. - Ten zaś wystąpił do Ministerstwa Zdrowia z zapotrzebowaniem. Jest też gwarancja, że resort zdrowia pokryje koszty zakupów związanych z zachorowaniami na koronawirusa.

Jan Tumasz uspokaja:

Mamy w przychodni kilkadziesiąt maseczek, ale nie używamy ich na bieżąco. Są przygotowane na wypadek, gdyby zjawił się pacjent z objawami zakażenia koronawirusem.

Najnowsze informacje z regionu o zagrożeniu koronawirusem!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Te produkty powodują cukrzycę u Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto