Kobieta była w siódmym miesiącu ciąży. Dzięki błyskawicznemu wyciągnięciu płodu z brzucha kobiety metodą cesarskiego cięcia, istniała szansa, że dziecku uda się przeżyć. Tym bardziej, że nie stwierdzono u niego obecności wirusa AH1N1.
Maleństwo trafiło na Oddział Intensywnej Opieki Medycznej koszalińskiego szpitala, jednak w środę zmarło.
Wzrost zakażeń. Będą szpitale tymczasowe