Nie żyje Romuald Zblewski. Nadleśniczy Nadleśnictwa Czarne Człuchowskie zmarł nagle

Romuald Zblewski był nadleśniczym Nadleśnictwa Czarne Człuchowskie od ponad dwóch lat. W Lasach Państwowych pracował ok. 37 lat. Przed przejściem do Nadleśnictwa Czarne Człuchowskie związany był z Nadleśnictwem Człuchów, a dokładniej pracował w Barkowie, gdzie mieszkał.

Miesiąc temu Zblewski świętował uroczyste nadanie sztandaru swojemu Nadleśnictwu w 75. rocznicę powstania. - Niech ten sztandar, który jest dla nas wielkim wyróżnieniem i zaszczytem, będzie znakiem rozpoznawczym leśników z Czarnego, pod którym będą kształtować swoją patriotyczną postawę następne pokolenia. Inicjatywa nadania sztandaru jest dla nas wyzwaniem i bodźcem oraz zobowiązaniem dla godnego wykonywania swoich obowiązków wobec polskich lasów i ojczyzny – mówił nadleśniczy Nadleśnictwa Czarne Człuchowskie Romuald Zblewski.
Nadleśniczy przypomniał również historię jednostki, którą kieruje od 2018 roku. Zmarł nagle w wieku 57 lat.

Na początku tego roku otrzymał medal Stulecia Odzyskanej Niepodległości nadany przez Prezydenta.

- Z ogromnym bólem przyjęliśmy wiadomość o śmierci Romualda Zblewskiego, Nadleśniczego Nadleśnictwa Czarne Człuchowskie, Członka Stowarzyszenia "Brygada Inki".
Leśnik z powołania, kochający mąż i ojciec, osoba wyjątkowa o szlachetnym sercu, nietuzinkowy społecznik niosący pomoc najbardziej potrzebującym, prawdziwy chrześcijanin dla którego Bóg zawsze był na pierwszym miejscu, zatroskany o przywracanie pamięci walczącym o niepodległy byt Ojczyzny, uczciwy, prawy i zarazem bardzo skromny człowiek.
"I w życiu i w śmierci należymy do Pana." Drogi przyjacielu, wierzymy głęboko do zobaczenia w niebie - napisał Mariusz Birosz, prezes Stowarzyszenia "Brygada Inki", z którym Romuald Zblewski odbierał medal Stulecia Odzyskanej Niepodległości.