„Bracia patrzcie jeno
co się w Bińczu dzieje
Nowy wóz strażacki
przez naszą wieś jedzie.
Volvo błyszczy nowiuteńkie
aż do akcji rwie się serce.
Oby jak najrzadziej…
Jak najrzadziej”
Strażacy z Bińcza dostali samochód, który ma za sobą już sporo wyjazdów. Podcza uroczystości swój prezent dostali też ochotnicy z najmłodszej jednostki w powiecie, jaką jest OSP Wandzin. Trafiła do nich motopompa oraz aparaty ochrony dróg oddechowych.
- Chciałem zapewnić, że ta pomoc dla była, jest i będzie jak największa, bo dostrzegamy jak ważne jest bezpieczeństwo. Jesteśmy z was dumni – mówił wicewojewoda Łuczyk.
Kiedy strażakom składano życzenia, żeby samochód stał w garażu, nadbrygadier Tomasz Komoszyński podkreślał, że to życzenie raczej się nie spełni.
- Na 30 tysięcy interwencji rocznie, prawie połowa to to udział ochotniczych straży pożarnych – mówił komendant wojewódzki. - Dlatego tak ważne jest wspieranie się nawzajem.
Samochód kosztował prawie 760 tys. zł. Dotacja z gminy Czarne wyniosła 374 671 zł, dotacja z powiatu człuchowskiego to 25 tys. zł. W kwocie dofinansowania z gminy znalazły się m.in. wsparcie finansowe od nadleśnictw z terenu powiatu człuchowskiego oraz wsparcie sponsorów.
Do tego trzeba dodać dotację z Państwowej Straży Pożarnej – 225 tys. zł i dotacja od Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej – 135 tys. zł.
Sam samochód to jednak nie wszystko – dodatkowe wyposażenie wozu kosztowało 24 296 zł. Sfinansowała je gmina.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?