Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Oleśnica: Szpital z mniejszym kontraktem

Katarzyna Kijakowska
Mniej pieniędzy trafi w przyszłym roku m.in. na oleśnicką chirurgię.
Mniej pieniędzy trafi w przyszłym roku m.in. na oleśnicką chirurgię. for. GWr
Ratownik jako kierowca, mniej kasy za dyżur. Kolejna rewolucja w oleśnickim szpitalu?

Niebawem komisja konkursowa kolejny raz zbierze się, by zdecydować, kto będzie nowym dyrektorem zespołu szpitali. Tymczasem już wiadomo, że nowo wybrany szef będzie miał nie lada orzech do zgryzienia, bo pieniędzy po nowym roku będzie jeszcze mniej.

Będzie mniej kasy

Pełniąca obowiązki dyrektora szpitala Lilianna Głowacka już poinformowała władze powiatu, że kontrakt z Narodowego Funduszu Zdrowia dla szpitala na przyszły rok będzie mniejszy. Mowa o prawie milionie złotych. 500 tys. zł mniej trafi na oddział wewnętrzny, a ponad 300 tys. zł na chirurgię. - Toczą się rozmowy z ordynatorami - powiedziała podczas posiedzenia zarządu. - Szefowie oddziałów mają dokonać oceny ich funkcjonowania.

Kto ktoś straci pracę?

Czy w ramach oszczędności ktoś może stracić pracę? Szpital już rozwiązał umowy zlecenia z ośmioma kierowcami karetek pogotowia. Ich miejsca zajmą ratownicy medyczni, bo szpital zdecydował się na dwuosobową obsługę karetek. Oznacza to, że ratownik będzie jednocześnie kierowcą ratunkowego pojazdu. - Wykonano też przegląd wszystkich stanowisk pracy, wiele z nich już zostało połączonych - poinformowała władze powiatu Głowacka. - Sukcesywnie wraz z nabyciem praw emerytalnych kolejni pracownicy będą odchodzić na emeryturę. Gdzie jeszcze szuka się oszczędności? Trwają prace nad wcieleniem w życie koncepcji nowego funkcjonowania laboratorium w Sycowie i Oleśnicy. Trudne rozmowy toczą się także w kwestii zapłaty za lekarskie dyżury. Radny Zbigniew Winnicki uważa, że te koszty powinny być zracjonalizowane. - Rozmawiamy o tym z lekarzami - zapewnia Głowacka.

Strata to nic

W jakiej kondycji finansowej jest obecnie szpital. Na koniec września koszty działalności operacyjnej wyniosły nieco ponad 25 mln zł, a strata brutto to 726 tys. zł. Starosta Zbigniew Potyrała uważa, że strata w działalności szpitalnej jest nieunikniona. - Wynika to z faktu, że kwota amortyzacji jest dużo większa niż strata - wyjaśnia. - Dlatego też nie ma zagrożenia spłaty straty przez powiat.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na olesnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto