Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pakotulsko. Wójt Krzysztof Michałowski ewakuował mieszkańców bloku

Piotr Furtak
Piotr Furtak
Fot. Materiały OSP Przechlewo
Krzysztof Michałowski, wójt Przechlewa ewakuował mieszkańców swojego bloku, gdy w sobotę rano na klatce schodowej wyczuwalny był zapach gazu. Wójt zadzwonił też pod numer alarmowy 112. Krzysztof Michałowski apeluje o to, żeby w podobnych sytuacjach nie bać się, tylko reagować. Autorami zdjęć zamieszczonych przy artykule są strażacy z OSP Przechlewo

- Zadzwoniłem pod 112 i zanim przyjechali strażacy, ewakuowałem dziewięć rodzin – opowiada wójt Przechlewa. - Kazałem wszystkim ubrać się i wyjść z domu. Wyznaczyłem strefę, gdzie mają stanąć i czekaliśmy na przyjazd straży. Niewiedza ludzi jak reagować w podobnych sytuacjach jest tragiczna. Ludzie nie powinni bać się dzwonić po pomoc i wzywać służby. Po to one są, żeby nam pomagać w podobnych sytuacjach. Okazało się, że butla była wadliwa. Nie było tego czuć w mieszkaniu, tylko gaz uciekał gdzieś dołem pod drzwiami na klatkę schodową, do piwnicy.
Na szczęście tym razem nic poważnego się nie stało.
- W Pakotulsku interweniowaliśmy w budynku wielorodzinnym zamieszkiwanym normalnie przez 22 osoby – mówi Marek Lubiński, zastępca komendanta straży pożarnej w Człuchowie. - W chwili zdarzenia tych osób było na miejscu 19. Gdy przyjechaliśmy na miejsce, okna w mieszkaniach były pootwierane a osoby ewakuowane na zewnątrz. Sprawdziliśmy piwnicę i klatkę schodową. Nasze urządzenia nie wykazały gazu, później, przy dokładnym sprawdzaniu, w mieszkaniu na parterze okazało się, że jest jakaś nieszczelność przy butli. W tym pomieszczeniu znajdowała się czujka, która, podobnie jak nasze detektory, nie wykazała zagrożenia. Wyniesiono butlę na zewnątrz, zabezpieczono ją i przekazano właścicielowi.
Strażacy podkreślają, żeby w podobnych sytuacjach nie bać się wybrać numeru 112.
- W przypadku owadów błonkoskrzydłych, trzeba z rozwagą zastanowić się czy faktycznie zagrażają one naszemu życiu i zdrowiu – dodaje Marek Lubinski. - W przypadku podejrzenia, że gdzieś może się ulatniać gaz, musimy reagować zdecydowanie. Wszyscy słyszeliśmy przecież o tym, że gaz może spowodować nie tylko ogromne straty w mieniu, ale również być zagrożeniem dla życia ludzi. Ciągle przypominamy o tym, żeby instalować czujki, które w pierwszej kolejności mogą poinformować o zagrożeniu. Owszem – zdarzały nam się sytuacje, że wyjeżdżaliśmy do wezwań spowodowanych przez wymianę przez kogoś butli z gazem. Jeśli jednak po wstępnym rozpytaniu sąsiadów nic nie wskazuje na to, że taka mogła być przyczyna wyczuwalnego zapachu gazu, powinniśmy reagować. Być może w ten sposób uratujemy czyjeś życie. Oczywiście sytuacja, sytuacji nie jest równa, ale gaz jest niebezpieczny i musimy mieć tego świadomość. Fajnie, że w Pakotulsku ktoś rozsądnie podszedł do tematu.

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czluchow.naszemiasto.pl Nasze Miasto