I Wycieczka Rowerowa i Festyn Rodzinny w Kaliskach poprzedzone były polową mszą świętą w intencji Ojczyzny, odprawioną pod pomnikiem, upamiętniającym 329 osób, zamordowanych przez hitlerowców w tutejszych lasach w latach 1939 - 1945. Nabożeństwo pełniło rolę wspomnienia tych tragicznych wydarzeń, abyśmy zadbali, by w przyszłości nigdy już nie doszło do takiej zbrodni.
Po mszy pod pomnikiem zaczęli się już przygotowywać rowerzyści. Chętni pojechali w ok. 10-kilometrową trasę przez malownicze, kaliskie lasy. Swą krótką wycieczkę zakończyli w parku rekreacyjnym Naukowa Kraina w centrum Kalisk, gdzie miała miejsce główna część sobotniego wydarzenia - Festyn Rodzinny.
Sam sołtys Marek Landowski przyznał, że nie jest to pierwszy festyn w miejscowości, ale pierwszy rowerowy. I oby nie ostatni...
- Miejmy nadzieje, że później będzie takich więcej - komentował Marek Landowski, sołtys Kalisk.
Frekwencja powalająca nie była, ale i Kaliska do ogromnych miejscowości nie należą. Organizatorzy byli zadowoleni z tego, ile osób odpowiedziało na zaproszenie - przynajmniej jak na pierwszą taką imprezę po pandemicznej przerwie.
Podczas festynu na obecnych czekały najróżniejsze atrakcje i zabawy. Szczególnie młodzi mieli w czym przebierać - dmuchańce, plecenie warkoczyków, malowanie twarzy. Nie zabrakło też stoisk gastronomicznych, darmową pizzę dla wszystkich (w tym słynną „Największą pizzę w mieście”) zapewnił również Kucharz po sąsiedzku z Kartuz.
Partnerem wydarzenia był także Centralny Ośrodek Sportu w Cetniewie. Poza wsparciem także oni zapewnili nieco strawy.
- Cieszę się z tej inicjatywy, bo jest ona bardzo fajna. Bardzo miło, że przyjęliście Państwo zaproszenie i jesteście tutaj z nami - mówił na festynie Michał Kowalski z Centralnego Ośrodka Sportu.
Zmarł Jan Ptaszyn Wróblewski
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?