- Rozpaliłem w kominku i położyłem się spać - mówi Stanisław Miotke, proboszcz parafii w Polnicy. - Obudziłem się po godzinie 1 w nocy i zobaczyłem ogień. Szybko wyszedłem na zewnątrz i zadzwoniłem na straż pożarną. Jeden z mieszkańców wsi zaproponował księdzu miejsce gdzie mógłby zamieszkać. Tuż po pożarze ksiądz nie wiedział jeszcze czy plebania będzie odbudowywana. - Nie myślałem o tym - mówi proboszcz z Polnicy. - Pewnie jednak będziemy starali się ją odbudować, bo jak inaczej... Początkowo pojawiły się informacje, że podczas pożaru spłonęły zabytkowe instrumenty muzyczne. Ksiądz z Polnicy tego jednak nie potwierdza.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?