Powiat człuchowski. Dzieci powracają do żłobków i przedszkoli.

Czasu na przygotowanie było tak mało, że prowadzący w większości postanowili udostępnić swoje placówki dla dzieci później. Przede wszystkim przedszkola i żłobki czekały na wytyczne z Głównego Inspektoratu Sanitarnego, a później trzeba było stworzyć wewnętrzne regulaminy, przeszkolić pracowników, przygotować pomieszczenia oraz powiadomić o zmianach rodziców. Obecnie rodzice ostrożnie podchodzą do pomysłu otwarcia przedszkoli i żłobków, więc dzieci w nich nie jest dużo.

Na dzisiejszej (13 maja) konferencji rząd ogłosił trzeci etap znoszenia ograniczeń. Postanowiono, że rodzice nadal będą mieli dowolność w decyzji o posyłaniu dzieci do żłobków i przedszkoli oraz, że nadal będzie wypłacany zasiłek opiekuńczy.

Przedszkole im. Jacka i Agatki w Człuchowie

W poniedziałek 11 maja o godz. 6.30 otworzyliśmy naszą placówkę. Do przedszkola zgłosiło się 17-cioro dzieci. Najpierw w poprzednich dniach przygotowaliśmy przedszkole zgodnie z wytycznymi Głównego Inspektora Sanitarnego oraz Ministerstwa Zdrowia i Edukacji Narodowej

– mówi Mariola Wójcik - Dyrektor Przedszkola Miejskiego w Człuchowie.

Zastosowaliśmy się do wytycznych i pracujemy zgodnie z nimi. Na chwilę obecną w przedszkolu funkcjonują trzy grupy wiekowe. W grupach jest po kilkoro dzieci, w każdej grupie pracują po dwie panie. Z sal zostały usunięte dywany i meble tapicerowane oraz wszystkie zabawki, których się nie da zdezynfekować, czyli np. pluszaki, materiałowe

– wyjaśnia dyrektor.

Nauczyciele i personel zostali przeze mnie przeszkoleni. Wszyscy zapoznali się z procedurą wewnętrzną na potrzeby obecnej sytuacji. Jest to dla nas duże wyzwanie, ale poradzimy sobie. Rodziców również zapoznaliśmy z nową procedurą. Przy wejściu do przedszkola stoi do użytku dezynfektor, a każdy z rodziców powinien być zaopatrzony we własne rękawiczki i maseczkę. Rodzic, który odbiera dziecko z przedszkola, wchodzi jednym wejściem, a wychodzi innymi drzwiami. Gdyby okazało się, że dziecko wykazuje objawy przeziębienia, wówczas nie przychodzi do przedszkola

– mówi pedagog.

Postępujemy ściśle według zaleceń inspektora. Dzieci spokojnie zareagowały na nowe warunki. Chyba już trochę były przygotowane przez rodziców na to, że w przedszkolu czeka ich nowa rzeczywistość. Dzieci szybko się zaaklimatyzowały i teraz już się bawią i są wesołe. Niestety, nie mogą przynosić do przedszkola zabawek z domu, ani zabierać z przedszkola prac, które tu wykonały. Dzieci mogą bawić się na placu zabaw, który został podzielony na trzy sektory. Wszystkie przyrządy do zabaw są dezynfekowane. Dostaliśmy z Urzędu Miejskiego z Człuchowa wiele litrów środków dezynfekujących, a nasi pracownicy otrzymali przyłbice i maseczki

– podsumowuje dyrektor Mariola Wójcik.

Centrum Edukacyjne w Człuchowie posiada dwie placówki przedszkolne – całodzienne „Motylek” i 4 - godzinne „Akademia przedszkolaka”. Oprócz tych placówek w Człuchowie funkcjonują jeszcze „Delfinek” i „Delfinek Bis” oraz dwa żłobki w Chojnicach.

Rodzice zgłaszają nam potrzebę przekazania dziecka, więc wkrótce po 24 maja zapewne ruszą nasze pozostałe placówki. Po ponownym uruchomieniu przedszkola „Motylek”, kierujemy się kryteriami wydanymi przez GIS

- mówi wicedyrektor Alicja Paszkiewicz.

W tej chwili mamy trzy grupy po pięć osób, czyli łącznie 15 osób. W warunkach normalnych do naszego przedszkola uczęszcza 67 dzieci. Rodzice dzieci, które zostały zapisane, aby uczęszczać na zajęcia od 11 maja, otrzymali drogą e-mailową informację, jakie procedury obowiązują w tym czasie. Usunięte z sal zostały zabawki i przedmioty, które nie mogą być szybko zdezynfekowane

- precyzuje wicedyrektor.

Pracowników przedszkola również obowiązują nowe procedury sanitarne. Do przedszkola nie mogą wchodzić rodzice. Przy drzwiach znajduje się dzwonek. Przy rodzicu mierzymy dziecku temperaturę. Jeżeli dziecko ma podwyższoną temperaturę, nie zostaje przyjęte tego dnia do przedszkola. Po wejściu dziecko myje ręce i może przejść do sali. Odbierając dziecko, rodzic czeka przy drzwiach przedszkola.

Żłobek Gminny Debrzno

Żłobek działa zgodnie z wytycznymi GIS, Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej – bo pod ten resort podlegają nasze żłobki – z zachowaniem reżimu sanitarnego. Otworzyliśmy naszą placówkę nie 6, a 11 maja, żeby lepiej dostosować się do procedur i wytycznych dla pracowników, rodziców i dzieci

– wyjaśnia dyrektor żłobka Justyna Porbes.

Ze względu na sytuację epidemiczną ograniczyliśmy liczbę dzieci w grupie. W pierwszej kolejności ze żłobka mogą skorzystać dzieci, których rodzice pracują i nie mają możliwości pogodzenia pracy z opieką nad dzieckiem oraz dzieci pracowników służby zdrowia, służb mundurowych, a także pracowników handlu, przedsiębiorstw, jak również służb wyznaczonych do walki z COVID-19

– wyjaśnia dyrektor.

Rodzice, którzy przyprowadzają do nas dzieci, również muszą być zaopatrzeni w maseczki ochronne i rękawiczki. Dzieciom mierzymy temperaturę przed wejściem do sal. Przez ten tydzień obowiązuje skrócony czas pracy. Dzieci są u nas do godz. 12.30 ze względu na czas adaptacji małych dzieci oraz dezynfekcję, którą często przeprowadzamy

– mówi dyrektor placówki.

Jednak już od przyszłego tygodnia będziemy pracować w trybie normalnym od godz. 6.30 do 16.00. Obecnie mamy 14 dzieci na 63 uczęszczających w normalnym trybie, ale sukcesywnie będziemy zwiększać liczbę dzieci, jednak zgodną z wytycznymi. Dziecko z opiekunem powinno mieć nie mniej niż 4 m kwadratowe miejsca do zabawy, w zależności od powierzchni sali. Dzieci były szczęśliwe, że wracają. Myślę, że dzieci były stęsknione za sobą i - mam nadzieję – za powrotem do naszego żłobka, bo to znak, że obdarzyły nas zaufaniem i czują się tu bezpiecznie

– z zadowoleniem stwierdza pedagog.

Maluchy szybko przyzwyczaiły się, że pracownicy muszą nosić maseczki lub przyłbice oraz do tego, że teraz muszą częściej myć ręce. Rodzice na bieżąco są informowani o aktualnym stanie procedur stosowanych w żłobku. Przeprowadzamy dezynfekcję zabawek oraz wszelkich urządzeń i przedmiotów, z których korzystają dzieci

– mówi Dyrektor Żłobka Gminnego.