O interwencję poproszono m.in. posła Piotra Stankego. Za jego pośrednictwem na biurko ministra infrastruktury trafił apel protestujących mieszkańców Bińcza, w środę kolejny wysłać mają mieszkańcy Wyczech. Jak tłumaczą władze poczty, filie są zamykane z powodu ich nierentowności.
- Wspomniane filie przynoszą duże straty - wyjaśnia Bogdan Lenkiewicz, rzecznik prasowy poczty. - Poszukujemy ciągle najlepszego rozwiązania. Nie mamy jeszcze gotowej propozycji, ale zapewniamy, że w każdym przypadku zostanie zachowana ciągłość świadczenia naszych usług dla mieszkańców. Znamy warunki i specyfikę tych wiosek, gdyż działamy tam od wielu lat. Przedstawiciele naszej firmy uczestniczyli również w spotkaniach organizowanych przez mieszkańców na temat utrzymania tam filii urzędu pocztowego i przez wiele lat udawało się, mimo rosnących strat, spełniać te oczekiwania. Obecnie zmuszeni jednak jesteśmy do przeprowadzenia zmian.
Argument o nierentowności nie przekonuje mieszkańców.
- To jakaś bzdura - mówi Krzysztof Kozioł, czarneński radny i przewodniczący Komitetu Obrony Poczty w Wyczechach. - Za każdym razem, kiedy przychodzę na naszą pocztę, muszę stać w kolejce. To chyba najlepiej świadczy o tym, ile osób z niej korzysta. Do protestu dołączyli praktycznie wszyscy mieszkańcy wsi, w tej chwili mamy już ponad 240 podpisów. Zrobimy wszystko, żeby pocztę utrzymać.
W podobnym tonie wypowiadają się protestujący w Bińczu. Jak wynika z odpowiedzi, jaką otrzymali z Ministerstwa Infrastruktury, tzw. wskaźnik dostępności na obszarze wiejskim gminy Czarne wynosi aż 47,10 km kw. na jedną placówkę pocztową i jest znacznie korzystniejszy niż minimalny określony przez rozporządzenie, który wynosi 85 km kw. Filia w Bińczu jako nierentowna ma zniknąć w II kwartale br. Kłopot w tym, że w piśmie, jako istniejące, wymieniane są 4 filie. Oprócz Bińcza i Wyczech, także te w Domisławiu i Krzemieniewie, które poczta zlikwidowała już jakieś 5 lat temu...
Zamiast urzędu będzie agencja lub pocztowóz
Przypomnijmy, że program naprawczy Poczty Polskiej prowadzony jest w całej Polsce. W ramach oszczędności małe urzędy i filie zastępowane są agencjami pocztowymi w sklepach lub pocztowozami. Zmiany ułatwia nowe rozporządzenie ministra infrastruktury z 20 października 2009 r., które pozwala na zmniejszenie gęstości punktów pocztowych. Jedna stała placówka operatora powinna przypadać na 7 tys. mieszkańców na terenie miast i na 85 km kw. powierzchni (dotychczas było to 65 km kw.) na obszarach wiejskich. Dopuszcza się też objęcie gminy poniżej 5 tys. mieszkańców (wcześniej 2,5 tys.) obszarem działania stałej placówki na terenie sąsiedniej gminy lub uruchomienie placówki ruchomej.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
