- Szczerze mówiąc spodziewaliśmy się takiego rozwiązania tej sprawy i cieszymy się z niego - mówi Tadeusz Lisowski, przewodniczący Rady Powiatu Człuchowskiego. - W naszym postępowaniu nie było przecież złej woli, ani działania na czyjąś szkodę. Pani skarbnik była dobrym pracownikiem i świetnie wywiązywała się z obowiązków. Chcieliśmy wyjaśnić jej sprawę do końca, a nie podejmować szybką decyzje, którą moglibyśmy skrzywdzić człowieka. Została skazana za coś, co nie miało żadnego związku z jej pracą i po pracy. Poseł może napić się po pracy i w razie problemów chroni go immunitet. Moim zdaniem przepis jest w tym wypadku krzywdzący, ale przepis jest przepisem...
Czytaj także:
Wojewoda nie mógł ponaglić radnych powiatu
Rezygnacja przyjęta. Jest już następczyni
Przypomnijmy, że śledztwo w sprawie rzekomego niedopełnienia obowiązków przez Radę Powiatu Człuchowskiego, polegające na nie przegłosowaniu wniosku o odwołanie skarbnik powiatu Alicji K. prowadziła Prokuratura Rejonowa w Miastku.
Czytaj także:Człuchów. Do sądu za śmiertelny wypadek po pijanemu
Dochodzenie zostało wszczęte 19 stycznia br. Zawiadomienie w tej sprawie złożyła minister Julia Pitera, pełnomocnik rządu ds. opracowania programu zapobiegania nieprawidłowościom w instytucjach publicznych.
Czytaj także:Człuchó - Chojnice. Proces starosty i urzędników ciągnie się latami
Na skarbnik ciążył bowiem prawomocny wyrok, a osoby skazane nie mogą pełnić funkcji publicznych. Tymczasem skarbnik została odwołana przez radę dopiero 27 stycznia, czyli osiem dni po rozpoczęciu dochodzenia. Wcześniej przez kilka lat pełniła funkcję mimo wyroku. Jak wyjaśniał człuchowski starosta, wniosek został złożony już w 2007 roku, nie został jednak podjęty, ponieważ pani skarbnik złożyła wniosek o zatarcie wyroku. Po sprawdzeniu okazało się, że skarbnik nie dopełniła formalności i wniosek o zatarcie okazał się nieskuteczny.
Prokuratura nie dopatrzyła się w działaniu radnych znamion czynu zabronionego. Decyzję o umorzeniu uzasadniła faktem, że skarbnik była skazana za jazdę w stanie nietrzeźwości, poza czasem pracy, bez związku z wykonywanymi obowiązkami. Trudno więc przyjąć, aby przekładało się to na jej pracę. Opieszałość Rady Powiatu nie stanowiła więc działania na szkodę interesu publicznego ani prywatnego.
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?