Powiat człuchowski. W wodzie nie ma bohaterów

Dwie osoby utonęły, jedna walczy o życie - to tragiczny bilans minionego weekendu nad wodami w powiecie człuchowskim. Wśród ofiar jest 54- letni mężczyzna, 20-letni chłopak i 10-letnie dziecko. Pocieszające jest jedynie, że przybywa strzeżonych kąpielisk.
- Od lat na kąpieliskach strzeżonych w naszym regionie nikt nie zginął - mówi Władysław Strojk, prezes WOPR w Człuchowie. - Mamy coraz więcej ratowników. Od 2003 roku przeszkoliliśmy ich już ponad stu, obecnie przy współpracy z urzędem pracy szkolimy blisko trzydziestu kolejnych.
Mimo, że plaża OSiR nad jeziorem Rychnowskim należy do najbezpieczniejszych niewiele brakowało, aby właśnie tu utopił się młody człowiek. Dwudziestoletni chojniczanin stoczył się (lub, jak twierdzą świadkowie skoczył) z pomostu do wody. Nad jeziorem było w tym czasie kilkaset osób, nie było jednak ratownika. Dwudziestolatka w krytycznym stanie przewieziono do człuchowskiego szpitala.
- Ratownik nie może czuwać na plaży przez 24 godziny na dobę - mówi Zdzisław Piskorski, burmistrz Człuchowa. - Nie jesteśmy w stanie upilnować każdego człowieka przychodzącego na plażę. Szczególnie wówczas gdy jest nietrzeźwy.
Ratownicy WOPR zwracają jednak uwagę na to, że wcześniej można było przewidzieć, że właśnie w sobotę - chociażby ze względu na Dni Miasta ludzi na plaży będzie więcej niż zwykle. Według nich można było wydłużyć godziny pracy ratowników tego dnia a później ewentualnie skrócić je gdy będzie padał deszcz. Można było też zamknąć kąpielisko.
- Zapewnienie bezpieczeństwa to zadanie własne gminy - przypomina Władysław Strojk. - Najważniejsze jest jednak abyśmy sami zachowali zdrowy rozsądek wypoczywając nad wodą. Jedna z podstawowych zasad podczas wypoczynku nad wodą to dzieci kąpiące się pod okiem rodziców. Dorośli, którym wydaje się, że są dobrymi pływakami powinni natomiast pamiętać, że w wodzie nie ma bohaterów. Nie przeceniajmy swoich umiejętności. Umiar i rozwaga to podstawa.

Gdzie są ratownicy
Strzeżone kąpieliska w rejonie człuchowskim. Człuchów: plaże OSiR, WOPR oraz plaża na Ośrodku Łódzkim nad jeziorem Rychnowskim; gmina Debrzno: Staw Miejski, jezioro Żuczek; Gmina Rzeczenica: kąpielisko na Rzewnicy, Trzmielewo; gmina Przechlewo: plaża nad jeziorem Końskim; gmina Koczała: plaża gminna nad jeziorem Dymno oraz plaża przy Jaworowym Dworze. Prawdopodobnie jeszcze w tym sezonie ratownicy pojawią się na plaży nad jeziorem Gostudno w pobliżu Polnicy.

Nie bać się pomóc
Tadeusz Górniak
szef człuchowskiego pogotowia
- Po wyciągnięciu z wody człowieka, który się topił ważne jest, abyśmy potrafili zachować zimną krew i działać profesjonalnie. Udzielenie pierwszej pomocy nie wymaga nadzwyczajnych umiejętności i większość osób powinna sobie z tym dać radę. Ważne jest, aby nie bać się pomagać. Jeśli taka osoba nie oddycha, powinniśmy zastosować przynajmniej masaż serca. 15 bądź 30 ucisków klatki piersiowej i jeden wdech. Zdaję sobie sprawę, że sporo osób brzydzi się stosować sztuczne oddychanie metodą usta-usta. W takich sytuacjach ważne jest, aby do przyjazdu kwalifikowanej ekipy ratowniczej stosować masaż serca. Zostawienie takiego człowieka samemu sobie oznacza śmierć albo przynajmniej śmierć mózgu. Bardzo profesjonalnie zachowali się ochroniarze, którzy udzielali pierwszej pomocy człowiekowi nad jeziorem Rychnowskim.