"Bombowy" żart na lotnisku w Gdańsku. Interweniowała straż graniczna
O tym, że podobne żarty na lotnisku nie bardzo się opłacają i nie wzbudzają entuzjazmu ani wśród obsługi portu lotniczego, ani też u pograniczników, przekonało się już w przeszłości dość liczne grono pasażerów.
Nadal jednak niestety znajdują się tacy, którzy na własne życzenie pakują się w kłopoty. Kolejnym pasażerem, utrzymującym, że ma w bagażu bombę, okazał się na lotnisku w Gdańsku pewien czternastolatek.
"Bombowy" żart na lotnisku w Gdańsku. Mandat mimo przeprosin
Rzecz miała miejsce podczas odprawy bagażowo - biletowej przed wylotem nastolatka i jego ojca do Norwegii, jednak obsługa portu lotniczego nie była skora do żartów. Zawiadomiona została natychmiast straż graniczna.
Choć ojciec nastolatka przeprosił za jego zachowanie, to za wykroczenie, popełnione przez syna, ukarany został mandatem. Kolejną konsekwencją była niemożność wylotu do Norwegii.
Kapitan samolotu, kiedy dowiedział się o całej sytuacji, zdecydował, że nie wpuści nastolatka i jego ojca na pokład.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?