Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Relacja Polki o sytuacji w Norwegii w czasie pandemii koronawirusa

Dariusz Stanecki
Dariusz Stanecki
O sytuacji w Norwegii opowiada Joanna – Polka pochodząca z Pomorza, gdzie cały czas mieszka jej rodzina i przyjaciele ze studiów i liceum. Joanna od 4,5 roku mieszka i pracuje w Askim – norweskim piętnastotysięcznym mieście leżącym w gminie Indre Østfold, położonym 52 km na południowy-wschód od Oslo – stolicy Norwegii. Mimo dużego oddalenia często odwiedza swoich przyjaciół w Debrznie. Niestety – tegoroczne świąteczne odwiedziny musiały zostać odwołane z powodu ogólnoświatowej pandemii.

Pierwszy przypadek koronawirusa w Norwegii został potwierdzony już 27 lutego u osoby w mieście Tromsø na północy kraju. Zakażona osoba, wróciła z Chin i nie wykazywała objawów choroby, więc przebywała w domu na kwarantannie. Jej wynik badania był słabo dodatni, dlatego uznano, że ryzyko rozprzestrzenienia się infekcji od tej osoby byłoby niewielkie.

Odnotowano wzrost zachorowań, więc od piątku 13 marca zamknięto szkoły i przedszkola.
W związku z tym wiele rodzin planowało przetrwać pandemię w niewielkich miejscowościach wypoczynkowych w górach. Jednak norweski rząd 15 marca zakazał przebywania w domkach letniskowych nad morzem, w góarach lub nad jeziorami (tak zwanych hyttach) poza miejscem zamieszkania. Obawiano się, że miejscowa służba zdrowia nie jest przygotowana na masowy przyjazd gości.

W celu zaprzestania rozprzestrzeniania się wirusa rząd Norwegii zdecydował o możliwości wydalania cudzoziemców, nie posiadających pozwolenia na pobyt ze względu na "troskę o dobro publiczne". Norweskie władze zdecydowały o zamknięciu lotnisk i portów, zaostrzeniu kontroli na granicach, a także wprowadzeniu przymusowej 14-dniowej kwarantanny dla wszystkich, którzy przyjechali do Norwegii po 27 lutego z zagranicy, z wyjątkiem państw nordyckich. Przepis dotyczył obcokrajowców oraz Norwegów bez względu na występowanie objawów choroby.

Norweska szkoła od 13 marca zaczęła działać na zasadzie nauczania on-line – opowiada Joanna, nauczycielka języka angielskiego w szkole średniej. - Uczniowie są przyzwyczajeni do samodzielnego zdobywania informacji, ale nie do nauczania online. W naszym województwie w szkołach średnich uczniowie mają komputer ze szkoły do swojej dyspozycji przez cały czas trwania nauki. Każdy nauczyciel ma również do dyspozycji służbowego laptopa. Nauczanie przebiega bez większych problemów, ale jest wyzwaniem dla wszystkich, nie tylko uczniów, ale również nauczycieli. Muszą szybko się uczyć i wymyślać sposoby na zainteresowanie uczniów takimi lekcjami

– dodaje Joanna.

Codzienne życie w Norwegii przebiega w miarę normalnie: mieszkańcy stosują się do zaleceń rządu i ministerstwa zdrowia, ale nie ogranicza to ich normalnego funkcjonowania. Wchodząc do sklepów wszyscy zobowiązani są do dezynfekcji rąk, zalecane jest też wkładanie rękawiczek, które są tam ogólnodostępne. Robiąc zakupy należy zachować odstęp 1 metra w kolejkach do kasy. W marketach są przyklejone na podłodze taśmy wyznaczające te odstępy. W niektórych sklepach i aptekach może przebywać jednocześnie tylko 5 lub 6 osób.
Nieczynne są zakłady fryzjerskie, kosmetyczne, tatuażu, piercingu, masażu, fizjoterapeutyczne, siłownie, kawiarnie. Większość restauracji sprzedaje wyłącznie dania na wynos.
Jest zakaz gromadzenia się w większych niż pięcioosobowe grupy. Nie wydano zakazu wyjść do miejsc rekreacji: lasu czy parku.

Norwegowie prowadzą bardzo aktywny tryb życia. Wolny czas spędzają uprawiając turystykę: uczestniczą w pieszych wycieczkach, spacerują po łąkach, polach, a także odwiedzając rodzinę i przyjaciół w gronie max. 5 osób. To wszystko jest możliwe, ale zaleca się, by zachowywać stosowną odległość 2 metrów między osobami. W mieście na ulicach jest raczej pusto, ale można zauważyć spacerujące osoby. Nie ma nakazu używania maseczek w miejscach publicznych, dlatego też na ulicach nie widać ludzi noszących je

– relacjonuje Polka.

Według danych Norweskiego Instytutu Zdrowia Publicznego w dniu 17 kwietnia w rejestrze zarażonych widnieje 6905 osób, hospitalizowanych jest 164, pod respiratorami znajduje się 54. Wśród zakażonych jest 1330 pracowników służby zdrowia przebywa w kwarantannie. Od początku epidemii w Norwegii przebadano testami 136236 osób. Odnotowano 158 zgonów z powodu COVID-19.
Gospodarka z powodu wprowadzonych przez rząd zaostrzeń jest w trudnej sytuacji, ponieważ firmy zostały zmuszone do wysłania pracowników na zasiłki i z tego powodu zanotowano rekordowy poziom bezrobocia w kraju fiordów.

Ponieważ sytuacja w kwestii zachorowań na covid-19 zaczyna się uspokajać, 7 kwietnia norweska premier Erna Solberg, minister zdrowia oraz minister edukacji podczas konferencji prasowej ogłosiły zmiany w restrykcjach wprowadzonych w Norwegii przeciwko rozprzestrzenianiu się epidemii koronawirusa. Norweski rząd oświadczył, że w kraju udało się opanować epidemię koronawirusa i ograniczyć jego rozprzestrzenianie. Wprowadzone 12 marca przepisy miały doprowadzić do tego, żeby osoba zainfekowana patogenem zarażała najwyżej jedną inną osobę. Wskaźnik ten obecnie wynosi 0,7 osoby, a to oznacza, że epidemia jest pod kontrolą.

Dlatego też od 20 kwietnia planuje się otwarcie przedszkoli, a od 27 kwietnia mają wznowić naukę uczniowie klas 1–4 w szkole podstawowej i świetlic szkolnych oraz uczniowie szkół średnich kształcący się w kierunkach zawodowych. Od tego dnia mają być stopniowo otwierane dla uczniów szkoły średnie, uniwersytety i szkoły zawodowe. Podstawowym warunkiem otwarcia placówek edukacyjnych ma być zastosowanie w nich odpowiednich środków przeciwko rozprzestrzenianiu się infekcji. 

Rząd podał informację, że dzieci z grup ryzyka zakażeniem oraz mieszkające z osobami będącymi w grupie ryzyka, będą nadal uczyć się zdalnie, w swoich domach, aby minimalizować ryzyko zakażenia.
Norweski minister edukacji twierdzi, że dzieci z klas starszych powinny wrócić do szkoły przed latem, ale uprzedza, że warunki nauczania mogą się zmienić. Może to dotyczyć tego, że lekcje będą mogły być prowadzone w mniejszych niż dotychczasowe grupach, a uczniowie będą przychodzić do szkoły w poszczególne dni tygodnia. Szczegółowe informacje dla nauczycieli i rodziców dzieci w wieku szkolnym mają wkrótce zostać podane do publicznej wiadomości.

Swoją działalność mają wznowić psychologowie, fizjoterapeuci, osoby pracujące w opiece zdrowotnej, które mają indywidualny kontakt z pacjentem. Będzie to możliwe dzięki opracowaniu zasad bezpiecznej współpracy opracowanych do 20 kwietnia. Do 27 kwietnia powinny także wznowić - przy zachowaniu zasad zapobiegania rozprzestrzenianiu się koronawirusa - swoją działalność zakłady fryzjerskie, kosmetyczne, usługowe

Od 20 kwietnia rząd zniesie zakaz nocowania w domkach letniskowych (zwanych hyttami), ale nadal jest zalecane, aby unikać takich podróży.
Aż do 15 czerwca ma obowiązywać zakaz organizowania wydarzeń kulturalnych, a także wszelkich wydarzeń (imprez masowych), podczas których istnieje ryzyko rozprzestrzeniania się infekcji.

Jeśli jest to możliwe - nadal zalecana jest praca zdalna, a także ściśle przestrzeganie środków ostrożności zapobiegających rozprzestrzenianiu się infekcji. 

Naukowcy jednak alarmują, że nie jest jeszcze odpowiedni czas na złagodzenie obowiązujących w kraju środków ostrożności

– stwierdza Joanna.

Twierdzą, że zapobieganie chorobie jest lepsze i tańsze niż późniejsze leczenie. Uważają, że w Norwegii nie nastąpił jeszcze szczyt zachorowań, dlatego rząd nie powinien łagodzić obostrzeń, a utrzymywać zalecenia dotyczące izolacji i kwarantanny.
Minister zdrowia podkreślił, że ponowne otwarcie społeczeństwa musi być wprowadzane z czasem i prowadzone pod kontrolą. Obostrzenia muszą zostać zachowane, aby nie doprowadzić do ponownego wybuchu epidemii.

- mówi mieszkanka Askim.

Sąsiadujące ze sobą kraje: Norwegia i Szwecja na różne sposoby walczą z koronawirusem

Szwecja nie zamknęła granic i szkół, ale w konsekwencji ma więcej osób zarażonych i więcej osób zmarło. Szwedzi mają nadzieję, że w ten sposób szybciej się uporają z problemem i nie będzie tak dużych skutków ekonomicznych epidemii. Wszyscy się zastanawiają, która wersja: norweska czy szwedzka jest lepsza, ale tego dzisiaj nikt nie wie.

– relacjonuje Polka.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czluchow.naszemiasto.pl Nasze Miasto