Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rozmowa z trenerami Korala Dębnica i statystyki drużyny

Wojciech Piepiorka
Koral Dębnica przed ostatnim meczem charytatywnym z Piastem Człuchów
Koral Dębnica przed ostatnim meczem charytatywnym z Piastem Człuchów Arch.
Z Łukaszem Piatraszakiem i Januszem Fabichem, trenerami naszego jedynego czwartoligowca, Korala Dębnica, rozmawia Wojciech Piepiorka.

Przed sezonem była mowa, że Koral ma grać o spokojne utrzymanie, tymczasem jest tuż za czołówką...
_Fabich: _Mówiliśmy to asekuracyjnie, bo nie wiedzieliśmy jakimi zawodnikami będziemy dysponowali. Przy takich wzmocnieniach liczyliśmy na coś więcej, niż tylko gra o pozostanie w czwartej lidze, ale nie liczyliśmy, że będzie aż tak dobrze. Drużyna szybko się zgrała. Mimo to apetyt rośnie i uważamy, że nasza sytuacja po rundzie jesiennej mogła być jeszcze lepsza. Ważne jednak, że mamy czwarte miejsce na półmetku sezonu i pozostaje nam tylko namieszać wiosną w czołówce tabeli. Najważniejsze jest to, że zawodnicy chcą grać o najwyższe cele i mają tego świadomość.

To "mieszanie" ma polegać na włączeniu się do walki o dwa premiowane awansem miejsca?
_Fabich: _Na pewno będziemy walczyć, a jak będzie na koniec sezonu - zobaczymy. Przed sezonem mieliśmy za cel utrzymanie, a teraz jest to utrzymanie się w czołówce.
_Pietraszak: _Tak jak trener powiedział, receptą na dobry wynik nie jest tylko ściągnięcie zawodników, ale stworzenie drużyny. To się nam udało i z tego jesteśmy bardzo zadowoleni. Jesteśmy bardzo zadowoleni z wyniku, jaki udało nam się osiągnąć, jednak patrząc na tabelę, równie dobrze za chwilę możemy być na dziesiątym miejscu. Tabela jest bardzo spłaszczona. Nas interesuje przód, ale różnica punktów jest naprawdę niewielka w obie strony - w dół także. Zarząd stawia nam konkretne cele, a my będziemy się starali je realizować.

Ten cel to nadal utrzymanie, czy został jakoś zweryfikowany, po udanej rundzie jesiennej?
_Fabich: _Nie popadamy w żaden hurraoptymizm. Zarząd od początku chciał żeby to było minimum siódme miejsce, żeby pod koniec sezonu znowu nie drżeć o utrzymanie do ostatniego momentu. Im będziemy wyżej, tym lepiej. Te drużyna naprawdę na to zasługuje. Tym bardziej, że, tak jak Łukasz mówił, zespół się scalił. Baza jest dobra, atmosfera również i tak powinniśmy trzymać. A co będzie dalej? Zobaczymy, gdy dowiemy się jakie będą zmiany kadrowe w zespole.

Letnie transfery wypaliły. Widać to choćby po statystyce strzelonych goli. Z 26 bramek Korala, 19 strzelili zawodnicy sprowadzeni przed sezonem.
Pietraszak: Pierwszy raz mamy dodatni bilans bramek, ale trzeba też zauważyć, że nie tylko je strzelamy, ale dużo ich nie tracimy, co dobrze świadczy o bloku defensywnym.
_Fabich: _Przede wszystkim korzystamy na sukcesach Chojniczanki Chojnice. Nie wszyscy zawodnicy mieszczą się w drugoligowej kadrze, a my jesteśmy najlepszym, po Chojniczance, klubem w najbliższej okolicy, gdzie można tych graczy wypożyczyć. Nam oni się przydają.
_Pietraszak: _Mówimy o Chojniczance, ale Koral jest na tyle poważnie traktowanym klubem, że przychodzą do nas zawodnicy nie tylko z Chojnic, ale z innych miejsc, jak choćby Grzegorz Grzebel, który ma za sobą grę w Turze Turek. Mamy też oferty od zawodników chcących zmienić klub i nie są to kluby z niższych lig. To też dobrze świadczy o stabilności klubu.

Patrząc na wyniki, można mieć wrażenie, że początkowo rzeczywiście potrzeba było czasu na zgranie zespołu i dopiero od meczu z Jantarem Ustka w siódmej kolejce zaczął grać tak, jak można było oczekiwać.
_Fabich: _W pierwszym meczu z Powiślem Dzierzgoń, zabrakło nam jednego człowieka, który pokierowałby defensywą. Potem doszedł do nas doświadczony Wojtek Wolański i robił to bardzo dobrze. Zalążek tej dobrej gry i przełom, moim zdaniem, był w meczu drugiej kolejki z Wierzycą Pelplin, wygranym 1:0 na wyjeździe. Od tego momentu widać było, że powstaje dobra drużyna. Bardzo staraliśmy się, aby zespół nie przegrywał u siebie, co wcześniej dość często się zdarzało. W końcu udaje nam się wykorzystywać atut własnego boiska i każdy rywal boi się przyjeżdżając do Dębnicy. Wygraliśmy przecież sześć meczów z rzędu na własnym stadionie.

Można byłoby odbić piłeczkę, że tych zwycięstw zabrakło na wyjazdach...
_Pietraszak: _Decydującą rolę odgrywa fakt, że duże odległości są dla nas męczące. Fakt, że jedziemy na mecz wyjazdowy 100 km od Dębnicy to nie wszystko, bo niektórzy zawodnicy muszą najpierw do nas dojechać np. 60 km, mamy przecież chłopaków ze Szczecinka, Jastrowia, czy Złotowa. Będziemy jednak robić w okresie przygotowawczym do rundy wiosennej wiele, by poprawić ten bilans meczów wyjazdowych.
_Fabich: _Nie jest tak, że nic nie ugraliśmy na tych wyjazdach, bo były takie spotkania, jak choćby z GKS Kolbudy, który przegraliśmy 0:1, choć powinniśmy wygrać, bo graliśmy cały czas na połowie przeciwników, a na domiar złego w 80 minucie nie strzeliliśmy rzutu karnego. Podobnie było w Potęgowie, gdzie w końcówce straciliśmy bramki na 1:2 i 1:3, a do tego momentu graliśmy dobrze. Nasze najsłabsze występy to porażka 2:5 z Gromem w Kleszczewie i wyjazdowy remis 0:0 z Karolem Pęplino. Takie spotkania się jednak zdarzają.
_Pietraszak: _Trzeba też wziąć pod uwagę, jak nieprzewidywalna jest ta liga. Za przykład może posłużyć Wietcisa Skarszewy, która z nami przegrała 1:4, by w ostatniej kolejce wygrać z liderem Gryfem 2009 w Tczewie 4:3.

Jakie są teraz plany na przerwę zimową?
_Pietraszak: _Do 13 grudnia zawodnicy mają wolne, a potem każdy rozpocznie indywidualne przygotowania do okresu przygotowawczego, jakkolwiek dziwnie to brzmi, na podstawie rozpiski przygotowanej przez sztab szkoleniowy. Tak trenują do 7 stycznia. 10 stycznia rozpoczynamy wspólne treningi. Jak się uda, w ostatnim tygodniu stycznia wyjedziemy na zgrupowanie, gdzie będziemy grać sparingi i trenować pod kątem przygotowania tlenowego i siłowego.

Coś dzieje się już w sprawie transferów?
Pietraszak: Jeśli zostaną wszyscy zawodnicy obecnie grający w Koralu, nie będziemy mieli wiele pracy z tran-sferami. Może powiem nieskromnie, ale uważam, że jest to skład na awans. Otwarte pozostaje jednak pytanie, czy pokażą to na boisku i jak kształtować się będzie wiele innych czynników, które wpływają na wynik.
_Fabich: _Na pewno trzon zespołu będą stanowić zawodnicy, których obecnie mamy w składzie. 2 grudnia mamy spotkanie z drużyną, będziemy rozmawiali z zawodnikami, dowiemy się kto chce zostać, kto odejść i pod kątem tego będziemy szukali nowych piłkarzy. Dużo zależy jednak od finansów klubu. W tym miejscu chcielibyśmy bardzo podziękować panu wójtowi Adamowi Marciniakowi, bo przecież gmina jest największym sponsorem klubu oraz zarządowi i wszystkim zawodnikom, za wysiłek włożony w wypracowany jesienią wynik.

Poniżej statystyki piłkarzy Korala Dębnica w rundzie jesiennej pomorskiej IV ligi
Kolejno: liczne meczów w rundzie jesiennej, liczba występów w podstawowym składzie, liczba minut spędzonych na boisku, ilość strzelonych bramek (w nawiasie żółte kartki, czerwone kartki).

Bramkarze
Michał Babiński - 14, 14, 260 min, 0
Michał Kartuszyński - 1, 1, 90 min, 0

Obrońcy
Marek Bianga - 7, 7, 585 min, 0
Adam Błaszczak - 9, 9, 624 min, 0
Patryk Buława - 14, 14, 1305 min, 3
Bartosz Dragański - 8, 6, 627 min, 0
Rafał Tarczyluk - 6, 6, 540 min, 0
Łukasz Wieczorek - 1, 1, 90 min, 0
Wojciech Wolański - 13, 13, 1170 min, 0

Pomocnicy
Damian Adamczyk - 14, 14, 1182 min, 1
Michał Adamczyk - 4, 2, 129 min, 0
Łukasz Bednarek - 5, 0, 81 min, 0
Kamil Bulwan - 12, 12, 1058 min, 3
Dawid Dłużniewski - 6, 0, 67 min, 0
Grzegorz Grzebel - 10, 8, 740 min, 2
Andrzej Kierski - 3, 0, 43 min, 0
Karol Sadzik - 12, 7, 606 min, 0
Dawid Wachnik - 14, 13, 1074 min, 3

Napastnicy
Jarosław Adamowicz - 10, 4, 398 min, 1
Krzysztof Bednarek - 3, 2, 93 min, 0
Grzegorz Kraska - 7, 1, 152 min, 1
Patryk Piesik - 10, 5, 483 min, 1
Michał Wirkus - 15, 15, 1337 min, 8
Grzegorz Wyszyński - 14, 11, 987 min, 3

Nie zagrali ani minuty
Marek Synak
Marek Tandecki
Marcin Żukowski

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czluchow.naszemiasto.pl Nasze Miasto