Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rzeczenica. Wraca temat kompostowni. Mieszkańcy wsi boją się smrodu

Piotr Furtak
Oczyszczalnia w Rzeczenicy produkuje tylko kilka procent osadu, który chcieliby przetwarzać właściciele kompostowni
Oczyszczalnia w Rzeczenicy produkuje tylko kilka procent osadu, który chcieliby przetwarzać właściciele kompostowni Fot. Piotr Furtak
Jak bumerang wraca temat kompostowni w Rzeczenicy. Po roku ciszy wokół kontrowersyjnej inwestycji, ukazało się obwieszczenie o wszczęciu procedur związanych z wydaniem decyzji środowiskowej. Mieszkańcy Rzeczenicy nie ukrywają obaw, że to pierwszy krok, który doprowadzi do budowy. A tego wielu rzeczeniczan się obawia.

O tym, co może oznaczać kompostownia świadczą liczby. Oczyszczalnia w Rzeczenicy produkuje rocznie tysiąc ton odpadu. Jeśli komuś się wydaje, że to dużo, dodajmy, że to zaledwie 5 procent tego, co inwestorzy zamierzają przyjmować w swojej kompostowni. Marcin Szulc z Urzędu Gminy w Rzeczenicy uspakaja twierdząc, że wszczęcie procedur to formalność, którą gmina musiała rozpocząć po wniosku złożonym przez inwestora, ale...
- Wystąpię do wójta, żeby zostać potraktowany jako strona w tej sprawie - mówił we wtorek Łukasz Jurkowlaniec, zastępca burmistrza Debrzna, który jest mieszkańcem Rzeczenicy. - Jestem zdruzgotany, bo rozmawiałem rok temu z wójtem i usłyszałem, że nie ma tematu kompostowni, a jeśli coś się pojawi, to on mnie osobiście poinformuje. Tymczasem z tego co wiem, miesiąc temu wpłynął wniosek inwestora. Ja dowiedziałem się o nim dopiero teraz. Mieszkam 300 metrów od gruntów, gdzie może powstać kompostownia, gospodarstwo ekologiczne mojego brata bezpośrednio sąsiaduje z działką, gdzie może powstać kompostownia. Co taka inwestycja może oznaczać dla jego działalności? Tego nawet nie trzeba mówić.
Więcej na ten temat w "Dzienniku Człuchowskim" z 23 lutego

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czluchow.naszemiasto.pl Nasze Miasto