Początkowo nic nie wskazywało na to, że niebiesko-biali będą musieli bać się o wynik. Po pierwszej połowie prowadzili bowiem po bramkach Jarosława Wójcika i Andrija Badiana (z karnego) 2:0. Kilka minut po wznowieniu gry trzecią bramkę dla gospodarzy zdobył Łukasz Czarnowski. Na tym jednak strzeleckie popisy podopiecznych Wojciecha Wolańskiego się skończyły. Co więcej, piłkarzom Diamentu stosunkowo szybko udało się zdobyć bramkę kontaktową. Padła ona w dość kuriozalnych okolicznościach. Po zamieszaniu na polu karnym Piasta, przy wykonywaniu rzutu rożnego przez gości, sędzia odgwizdał rzut wolny pośredni wykonywany z zaledwie kilku metrów od linii bramkowej. Egzekutor trafił w światło bramki, piłka odbiła się jednak od poprzeczki i znalazła się za polem karnym. Tutaj jeden z piłkarzy gości huknął z dystansu tak, że na koncie Diamentu pojawiła się pierwsza bramka.
Około 10 minut później padła druga i zaczęły się prawdziwe emocje tym bardziej, że przyjezdni za wszelką cenę chcieli doprowadzić do wyrównania, a piłkarze z Człuchowa, którzy nieco przysnęli po bramce zdobytej przez Łukasza Czarnowskiego, nagle się przebudzili i też próbowali grać. Obie drużyny miały po kilka niezłych sytuacji, żadnej jednak nie udało się ich wykorzystać. Skończyło się na 3:2 i człuchowianie mogą dopisać na swoim koncie kolejne 3 punkty.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?