Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Śmieci w lesie - kary są bardzo wysokie

Kinga Furtak
Za pozostawienie śmieci w lesie grozi wysoka kara
Za pozostawienie śmieci w lesie grozi wysoka kara Kinga Furtak
Nie ma tygodnia, aby ktoś w lesie nie zostawił śmieci. Nie wszyscy wiedzą, że nadleśnictwo jest objęte monitoringiem.

Sarna z foliową siatką w brzuchu, zaplątany ptak w linkę. Dla zwierząt te pozornie niewinne odpady zostawiane przez ludzi w lesie mogą być śmiertelną pułapką. Jednak nie można czuć się tu bezkarnie. Pracę straży leśnej ułatwia system monitoringu.
Nadleśnictwo Starogard obejmuje 22,6 tysiąca hektarów. Teren ten jest od 2 lat monitorowany.

Monitoring działa

- Kamer jest dużo - przyznaje Małgorzata Gass-Pięta, specjalistka ds. ochrony lasu. - Wprowadzenie kamer znacznie ułatwiło naszą pracę. Lokalizacja pojazdu, człowieka, który popełnia przestępstwo, nie stanowi dziś problemu. Dzięki systemowi monitoringu liczba przypadków kradzieży drewna się zmniejszyła.

Straż leśna obserwuje teren przez całą dobę. Dzięki podczerwieni kamery działają także w nocy.
- Mamy różne sposoby na weryfikację sprawców przestępstwa - mówi Łukasz Rutkowski z nadleśnictwa Starogard. - Fotopułapki sprawdzają się bardzo dobrze. Kamery rejestrują ruch niezależnie od pory, czy to dzień, czy noc.

Mandaty nie tylko za śmieci
Za kradzież drewna i wyrzucanie śmieci do lasu grozi mandat. - Mandat karny za każde z tych wykroczeń wynosi 500 zł - dodaje Łukasz Rutkowski. - Ludzie myślą, że drzewa w lesie są niepoliczalne, ale to nieprawda. W przypadku kradzieży drewna sprawca musi naprawić szkodę i zapłacić nie tylko za drewno, które ukradł, ale także podwójną wartość skradzionego drzewa.

Do lasu nie można wjeżdżać samochodem. - Po lesie autem można poruszać się tylko po drogach gminnych - mówi Rutkowski. - Pozostałe drogi są wyłączone z ruchu przez cały rok. Jeśli ktoś samochodem wjedzie do lasu i wyrzuci śmieci, to jest to przypadek szczególny. Następuje wówczas zbieg wykroczeń . W takiej sytuacji możemy nałożyć mandat w wysokości 1000 zł.

Bardzo drogie śmieci

Za wywóz pozostawionych w lesie śmieci koszta podnosi nadleśnictwo. - Na ten cel wydajemy do 100 tys. zł rocznie - zdradza Małgorzata Gass- Pięta. - Na dzikich wysypiskach można znaleźć wszystko. Od przeciętnych śmieci po odpady budowlane. Zdarza się też asfalt, szkło, telewizory, pralki, kanapy. Pojawił się nawet eternit, czyli substancja szczególnie toksyczna. Musieliśmy wtedy wynająć specjalną firmę, która zajmuje się utylizacją takich odpadów.
Turyści odpoczywający w domkach letniskowych często zostawiają śmieci w miejscach wypoczynku. - Ludzie zostawiają śmieci zamknięte w workach, obok domków - mówi Małgorzata Gass-Pięta. - Zwierzęta rozrywają te worki. Problemem są też odpadki, które mogą się okazać dla zwierząt śmiertelnie niebezpieczne.
Żeby lasy dalej funkcjonowały, trzeba o nie dbać. - Jeśli, ktoś zauważy wysypisko śmieci w lesie, albo osobę, która je wrzuca, to warto się z nami skontaktować (tel. 58 56 33 269) - zachęcają leśnicy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na starogardgdanski.naszemiasto.pl Nasze Miasto