W nocy z 2 na 3 kwietnia policjanci wylegitymowali na ulicy Armii Krajowej w Miastku 21-latka. Mężczyzna wcześniej widząc radiowóz, zaczął głośno krzyczeć, że może robić co chce i chodzić, gdzie chce i nikt nie może mu tego zabronić. - Dwudziestojednoletni mieszkaniec Miastka był nietrzeźwy, w organizmie miał prawie promil alkoholu. Mężczyzna zachowywał się wobec policjantów lekceważąco, nie docierały do niego argumenty, że obecne zakazy mają określony cel, a ich nieprzestrzeganie naraża jego i jego najbliższych na utratę zdrowia, a nawet życia – relacjonuje rzecznik prasowy bytowskich policjantów Michał Gawroński.
Policjanci odstąpili od ukarania go mandatem i sprawę skierują do sądu.
Również wczoraj za naruszenie przepisów o przemieszczaniu się ukarany mandatem został młody mieszkaniec Bytowa, a przeciwko jego koledze, który odmówił przyjęcia mandatu mundurowi skierują wniosek o ukaranie do sądu. - Apelujemy. Zostańmy w domu i zachowujmy się odpowiedzialnie. Tylko bezwzględne podporządkowanie się obowiązującym regułom pozwoli na zahamowanie rozprzestrzeniania się koronawirusa. To nie jest czas na droczenie się z policjantami – dodaje Gawroński.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?