We wtorkowy wieczór 12 grudnia Zespół ds. Licencji dla Klubów Ekstraligi Żużlowej oraz I i II ligi żużlowej opublikował komunikat, z którego wynika, że Stal Gorzów nie dostała licencji na starty w najwyższej klasie rozgrywek w przyszłym sezonie. To pokłosie tego, że klub do tej pory nie zapłacił 265 tys. zł opłaty szkoleniowej (czyli de facto kary) za to, że w sezonie 2022 nie wypełnił regulaminu szkoleniowego w sezonie 2022. Jest w nim mowa, że klub musi mieć wyszkoloną odpowiednią liczbę zawodników w poszczególnych klasach, którzy muszą odjechać i ukończyć określoną liczbę wyścigów.
Stal w gronie pięciu klubów bez licencji
Oprócz Stali Gorzów licencji nie dostała także Unia Leszno (startuje w Ekstralidze), Ostrovia Ostrów (startowała w tym roku w I lidze) oraz Kolejarz Opole i Kolejarz Rawicz (II liga).
Co ciekawe, część z tych klubów (Leszno, Ostrów) słynie z dobrego szkolenia, ale tak jak Stal ma zapłacić karę. W przypadku Ostrovii jest to nawet 340 tys. zł.
Kluby z nałożonymi karami się nie godzą. Ich działacze i trenerzy uważają, że nie można odgórnie narzucić limitu wyszkolonych zawodników. Życie pokazuje bowiem, że jednego roku chętnych do uprawiania żużla jest więcej, a innego mniej. Doskonale widać to choćby w Stali Gorzów. We wrześniu 2023 egzamin na licencję żużlową zdało aż pięciu zawodników.
Prezes Sadowski: Stal pojedzie w Ekstralidze
- Brak licencji nie jest dla nas zaskoczeniem. Skoro komisja licencyjna ma swoje terminy, to skoro nie zapłaciliśmy, innej decyzji podjąć nie mogła - mówi nam Waldemar Sadowski, prezes Stali Gorzów. Kibiców od razu jednak uspokaja: - Stal Gorzów będzie jeździła w ekstralidze.
- Czy to oznacza, że jednak zapłacicie opłatę szkoleniową? – dopytujemy.
- Będziemy się odwoływać – mówi prezes. Wyjaśnia nam, że Stal od decyzji w sprawie opłaty szkoleniowej (czyli kary) odwołała się już w lutym, gdy została ona nałożona. W sierpniu została wezwana do uzupełnienia dokumentów. Do dziś decyzji jednak nie ma.
Jakie są wymogi regulaminu?
Regulamin szkoleniowy spotkał się ze sporą krytyką środowiska żużlowego. Działacze i trenerzy mówią, że został on skonstruowany tak, aby „produkować” zawodników, czyli stawiać na ilość, a nie na jakość. Krytyka doprowadziła w październiku 2023 do modyfikacji regulaminu. Realizację jego zapisów wydłużono z roku do dwóch lat.
Aktualnie kluby ekstraligowe muszą mieć minimum czterech zawodników do 13 lat w klasie 85-140 cm3 (to tzw. mini żużel), minimum czterech zawodników do lat 15 w klasie 250 cm3 oraz minimum trzech zawodników do lat 21 w klasie 500 cm3 (czyli na klasycznym żużlu). Każdy z zawodników musi w ciągu sezonu ukończyć minimum 30 wyścigów (nie jest ważne, na którym miejscu; ważne, by dojechał do mety).
W regulaminie nie ma mowy np. o liczbie punktów czy sukcesach osiągniętych przez zawodników. Jeśli więc klub X wyszkoli dwóch zawodników w klasie 500 cm3, którzy seryjnie będą wygrywać biegi i zdobywać medale, a klub Y wyszkoli trzech zawodników w klasie 500 cm3, którzy będą dojeżdżać do mety na ostatnim miejscu z ogromną stratą do rywali, to „karę” zapłaci… klub tylko z dwoma zawodnikami.
Stal Gorzów, która ma zapłacić karę, w tym roku była finalistą Drużynowych Mistrzostw Polski Juniorów w klasie 500 cm, a zawodnicy w klasie 250 cm3 okazali się bezkonkurencyjni w Drużynowym Pucharze Ekstraligi. Gdy 5 września zorganizowano zakończenie sezonu dla kibiców, w paradzie jechało... kilkudziesięciu zawodników i adeptów różnych klas pojemności motocykla.
Czytaj również:
Śnieg, mróz, a oni wciąż jeżdżą na żużlu. Polacy ścigali się z Niemcami
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?