Bez sześciu zawodników na mecz do Pszczółek pojechali piłkarze Czarnych Czarne. Do przerwy w miarę się trzymali, później było już zdecydowanie gorzej. - Wśród zawodników, których musieliśmy zabrać na ten mecz był między innymi bramkarz, który pierwszy raz zagrał w IV lidze - mówi Tadeusz Datta, trener Czarnych. - W rezerwie mieliśmy jednego zawodnika. W takiej sytuacji trudno było liczyć na punkty. Czarni przegrali 1:4. W okręgówce cieszy wygrana Prime Food Brdy Przechlewo. Na własnym boisku podopieczni Józefa Gleba pokonali rezerwy Gryfa Słupsk 2:0. Cieszy zwłaszcza bramka zdobyta przez Adriana Gintera (70 minuta), młodzieżowca, który wszedł na boisko po przerwie. Niestety młody piłkarz nie dograł spotkania. Z powodu kontuzji zszedł z boiska kilka minut przed końcem meczu. Drugą bramkę dla Brdy zdobył Dariusz Szopiński (72 minuta meczu). Niestety bez punktów wrócili z Trzebielina piłkarze Piasta Człuchów. Przegrali z Diamentem 1:2 a jedyną bramkę dla zespołu z Człuchowa zdobył z rzutu karnego Łukasz Czarnowski. Przegrali również piłkarze Drzewiarza Rzeczenica. Oni jednak grali z liderem - Aniołami Garczegorze. Na "Saharze" pod Lęborkiem stracili trzy bramki nie zdobywając żadnej. - Ten mecz mógłby się zupełnie inaczej ułożyć gdybyśmy wykorzystali jedną z szans, które mieliśmy na początku meczu - mówi Robert Haziak, trener Drzewiarza. - Niestety przegraliśmy, trzeba jednak przyznać, że Anioły były zespołem lepszym. W niższych ligach z marzeniami o awansie może pożegnać się MKS Debrzno. Na własnym boisku debrznianie ulegli Granitowi Koczała 0:1. Rezerwy Korala Dębnica w Gałąźnie Wielkiej pokonały natomiast miejscową Dolinę 4:2. W B-klasie Victoria Szczytno zremisowała na własnym boisku z Arkonią Pomysk Wielki 2:2.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?