Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Rzeczenicy prasują, przypinają i wieszają. Jak mówi dyrektor GCK Piotr Furtak, powstaje właśnie jedyna taka stała wystawa w kraju

Olek Knitter
Olek Knitter
W Gminnym Centrum Kultury powstaje wyjątkowa ekspozycja. - Takiego miejsca, jakie powstało w niewielkiej Rzeczenicy, nie ma nigdzie w Polsce – przyznaje Piotr Furtak, dyrektor GCK. Co to takiego?

Wyjątkowa wystawa w Rzeczenicy

W Gminnym Centrum Kultury zainstalowano bowiem stałą wystawę herbów, pieczęci i logotypów związanych z miastami i samorządami z całego świata. Są one mocowane na pinach, szpilkach czy agrafkach.

- Jest ich w sumie już grubo ponad 3 tysiące i to nie tylko z Polski, ale też z Niemiec, Szwecji. Norwegii, Czech, Słowacji, ale też z dość odległych państw takich jak Islandia, Kanada, USA, Australia…- wymienia Piotr Furtak, dyrektor GCK.

Nie jest tajemnicą, że wystawa to jego prywatne zbiory. „Gadżety”zbiera od około 10 lat. - Z racji mojej pracy w Rzeczenicy chciałem, aby powstało tu coś wyjątkowego, czego nie ma w Polsce – mówi Furtak.

Swoje skarby ma podzielone na województwa, są one wzbogacone o różne widokówki, osobno wiszą też różne proporczyki czy breloki. Teraz trwa wielkie … prasowanie, gdyż dodatkowo na ścianach pojawiają się systematycznie flagi różnych samorządów.

Zdjęcia ze zbiorów Piotra Furtaka:

W Rzeczenicy prasują, przypinają i wieszają. Jak mówi dyrekt...

Wystawa jest tak przygotowana, że istnieje możliwość jej czasowego przeniesienia w inne miejsce. W planach jest m.in. wizyta w Przechlewie.

Zbiera od 10 lat

Piotr Furtak zbieranie herbów, pieczęci i logotypów zaczął około 10 lat temu. Zaczęło się od pisania i dzwonienia do różnych urzędów czy instytucji. - Jak była taka możliwość, bo teraz jej oczywiście nie ma, to raz w miesiącu wybierałem się na wycieczkę krajoznawczą i „zdobywałem” kolejne herby – mówi Furtak. I dodaje, że nie poddaje się w poszukiwaniach i cały czas powiększa swoje zbiory. Teraz czeka m.in. na przesyłkę z Francji.

Ostatnio udało mu się zdobyć przypinkę z herbem Konarzyn, której … nikt nie ma.

- Wójt Konarzyn mnie zaskoczył. Nie sądziłem, że uda mi się zdobyć przypinkę z herbem Konarzyn. Gmina nie wydawała bowiem takiego materiału promocyjnego i wydawało się, że będzie o niego bardzo trudno. Tymczasem wójt Konarzyn zdradził mi podczas rozmowy, że ma jeden pin z herbem. Prawdopodobnie to „reklamówka” przekazana gminie przez przedstawiciela firmy produkującej piny. Tak czy inaczej - oprócz flagi dostałem wyjątkową przypinkę z herbem! - cieszy się dyrektor GCK.

- Kiedy wszystkie zakazy i nakazy związane z pandemią się skończą zapraszamy wszystkich chętnych do GCK w Rzeczenicy, w którym ostatnio bardzo dużo się zmieniło i zmienia przez cały czas – dodaje Furtak.

A plan jest taki, by nie tylko mieszkańcy okolic, ale też osoby odwiedzające Rzeczenicę a nawet przejeżdżający tędy turyści, mogli przyjść i oglądać wystawę.

Zainteresowani hobby Piotra Furtaka mogą śledzić nowości na stronie [facebook]facebook.com/herbymojapasja/;strona[/facebook]

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czluchow.naszemiasto.pl Nasze Miasto