Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W tym roku w Koczale nie było Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Dlaczego?

Maria Sowisło
Maria Sowisło
fot. z arch.
Tegoroczny – 29 – Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy organizowany był w trudnych warunkach, bo z obostrzeniami. Nie było koncertów, a imprezy odbywały się z duszą na ramieniu, bo wszyscy liczyli na rozsądek zgromadzonych. Na taki krok w Koczale nikt się nie zdecydował.

W Koczale nie było wolontariuszy, nie było światełka do nieba, nie było pokazu jazdy w terenie, nie było licytacji czy loterii… Można tak wyliczać w nieskończoność. Koczała do tej pory słynęła z akcji charytatywnych i mieszkańców, którzy mają wielkie serca. Ten potencjał każdego roku wykorzystywał szef sztabu Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Koczale Artur Radecki, który jest pracownikiem Gminnego Ośrodka Kultury w Koczale.

- A ja chyba nie chce z panią rozmawiać

– skwitował w rozmowie telefonicznej Artur Radecki i się rozłączył.

Jego szefowa i jednocześnie dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury w Koczale Jolanta Sylwia Wysocka przyznaje, że obawiała się zorganizować tegoroczny Finał WOŚP-u ze względu na bezpieczeństwo i zagrożenie wynikające z pandemii Covid-19.

- Nasza instytucja pozostaje zamknięta. Szkoła jest zamknięta. Nie mieliśmy dostępu do dzieciaków. Dodatkowo, żeby założyć sztab, muszę mieć minimum 20 wolontariuszy. W tym roku zgłosiły się trzy osoby. Skierowałam je do zarejestrowanych sztabów w Człuchowie, Przechlewie, Miastku i Rzeczenicy

– wyjaśnia Sylwia Wysocka i dodaje, że rezygnacja z organizacji wydarzeń w internecie była z kolei podyktowana specyfiką gminy i jej mieszkańców. - Koczała to mała wieś. Skoro ludzie nie chodzą na msze i raczej siedzą w domach, gdzie ci wolontariusze mieliby zbierać pieniądze? Chodzić po prywatnych domach? W miastach i w większych wsiach jest dużo łatwiej. Dodatkowo, widzę po frekwencji na wydarzeniach online organizowanych przez GOK, niewiele osób bierze w nich udział. Mieszkańcy nie są jeszcze przyzwyczajeni do takiej formy spędzania czasu – wylicza Wysocka.

Podobna argumentację na brak sztabu finałowego w Koczale przeczytał w oficjalnym piśmie sołtys Koczały Robert Makarewicz.

- Byłem zaskoczony, że w Koczale nie będzie sztabu. Kiedy otrzymałem takie wyjaśnienia z GOK-u, pomyślałem, że sami z rada solecka założymy sztab. Okazało się jednak, że jest już za późno na jego rejestrację. Szybko założyliśmy więc eSkarbonkę.

Przyznam, że chciałem ratować dobre imię naszej gminy i podjąłem współpracę ze sztabem w Przechlewie. Zaprosiłem do Koczały na trzy msze wolontariuszy i na licytacje przekazałem ze swoim partnerem biznesowym metalowy kosz w kształcie serca na nakrętki. Cel mamy jeden i nie ma znaczenia do której skarbonki będą wpłacone pieniądze – mówi Robert Makarewicz.

Kto chciałby jeszcze wpłacić pieniądze do eSkarbonki sołectwa Koczała, może to zrobić do 1 lutego 2021 r. do godz. 23:59. ZNALEŹĆ JĄ MOŻNA TUTAJ Obecnie 36 wpłacających przekazało 1840 zł.

Koczała. Enduro Show. Silniki wspaniałych maszyn zaryczały dla WOŚP

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czluchow.naszemiasto.pl Nasze Miasto