Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wiele wskazuje na to, że w okolicach Przechlewa grasuje podpalacz

Redakcja
Fot. Materiały OSP Przechlewo
Czy w Przechlewie grasuje podpalacz? Patrząc na to, co się w ostatnim czasie dzieje w okolicach tej miejscowości wiele na to wskazuje. Pięć pożarów traw, pożar altanki na ogródkach działkowych oraz opuszczonego magazynu – to wszystko w ciągu zaledwie kilku dni, dość jednoznacznie wskazują na to, że nie był to przypadek. Wszystkie zdjęcia zamieszczone przy artykule pochodzą ze strony facebookowej OSP KSRG Przechlewo

- Postępowanie w tej sprawie prowadzi policja – mówi mł. brygadier Marek Lubiński, zastępca komendanta PSP w Człuchowie. - My, jako straż pożarna zajmujemy się gaszeniem pożarów, w sytuacji, gdy są pewne podejrzenia co do przyczyn wybuchu ognia, prosimy o pomoc policjantów.
Strażacy mówią jednak, że takie nawarstwienie pożarów w pobliżu jednej miejscowości oraz okoliczności w jakich dochodzi do wybuchu ognia – mogą wskazywać na to, że te zdarzenia nie są przypadkowe. Co gorsze – te zdarzenia są coraz poważniejsze. W ubiegłym tygodniu, w ciągu dwóch zaledwie dni aż pięć razy paliły się trawy. Później był pożar altanki ogródkowej. W tym przypadku straty oszacowano na 3 tysiące złotych. Najpoważniejszy z pożarów miał miejsce w niedzielę wieczorem. Ogień zauważono przed godziną 19, akcja strażaków zakończyła się o godz. 20.31. Palił się dawny magazyn przy ulicy Szkolnej. Na miejscu działało 5 zastępów – trzy z Człuchowa i dwa z OSP Przechlewo.
- Palił się budynek magazynowy – mówi Marek Lubiński. - Straty oszacowano na 15 tysięcy złotych, w tym w budynku na 10 tysięcy złotych. Wartość uratowanego mienia to 30 tysięcy złotych.
Warto podkreślić, że ani w magazynie przy ulicy Szkolnej, ani w altance, która paliła się kilka dni wcześniej, nie było zasilania elektrycznego.
Wśród mieszkańców Przechlewa coraz częściej można usłyszeć głosy obaw.
- Przecież te pożary nie biorą się same z siebie – mówi jeden z naszych rozmówców. - Teraz palą się trawy i pustostany, kto wie, czy za chwilę podpalacz nie uderzy w takim miejscu, gdzie straty będą poważniejsze.
Również Krzysztof Michałowski, wójt Przechlewa z niepokojem przygląda się gorącym wydarzeniom ostatnich dni.
- Jestem w stałym kontakcie z policjantami – mówi wójt. - Według mnie zatrzymanie sprawcy tych podpaleń to kwestia niezbyt długiego czasu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czluchow.naszemiasto.pl Nasze Miasto