Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wszyscy samorządowcy w powiecie człuchowskim zaskoczeni wynikiem wyborów w Koczale. Komentarze

Maria Sowisło
Maria Sowisło
Maria Sowisło
Wczoraj (12 czerwca 2022 r.) mieszkańcy gminy Koczała wybrali wójta. Jeden z czterech kandydatów – Grzegorz Pietrzak – uzyskał 55,2 proc. głosów, więc nie będzie drugiej tury. Wszyscy samorządowcy z powiatu człuchowskiego są zaskoczeni wynikiem wyborów. Powód? Wygrał człowiek z zewnątrz i bez doświadczenia w samorządzie. Czy podobny scenariusz może się powtórzyć w innej gminie powiatu człuchowskiego podczas najbliższych wyborów samorządowych?

Wybory wójta Koczały musiały się odbyć przed terminem ze względu na śmierć Jerzego Bajowskiego, który funkcje tę pełnił od 2018 roku. Wówczas na komisarza Koczały, który miał zapewnić prawidłowe funkcjonowanie samorządu i zorganizowanie wyborów, mianowany został Grzegorz Pietrzak.

Pietrzak mieszkańcem gminy Koczała jest od około dziewięciu miesięcy, ale podkreślał wielokrotnie, że dziadkowie mieszkali w Głodowie (gmina Miastko, powiat bytowski). Wychował się w Pile. W Urzędzie Gminy Koczała zajmował się mieniem gminnym i sprawami turystyki. Wcześniej mieszkał w Warszawie, a potem nieopodal stolicy. Przez 17 lat pracował w wojsku. Brał udział w zabezpieczeniach ochronnych podczas wizyt w Polsce trzech papieży, księcia Karola, ministrów, premierów i prezydentów. Nigdy nie był samorządowcem. Swoje urzędowanie na stanowisku komisarza Koczały rozpoczął w przytupem, który odbił się szerokim echem w Polsce. Chodziło o niewpuszczenie dziennikarza na spotkanie mieszkańców z pełniącym obowiązki wójta Grzegorza Pietrzaka. Sprawą zainteresowała się także Helsińska Fundacja Praw Człowieka.

Wójtowie, burmistrzowie i starosta człuchowski są zaskoczeni wynikiem wyborów i nikt tego nie ukrywa. Tylko jeden z nich nie chciał skomentować sytuacji. To burmistrzCzłuchowa Ryszard Szybajło.

- Nie wypada mi tego komentować. Proszę mnie zwolnić z tego obowiązku

– zaapelował burmistrz Człuchowa.

Wszyscy pozostali samorządowcy podkreślają, że choć wynik wyborów jest zaskakujący, należy go uszanować, bo tak zdecydowała większość mieszkańców.

- Chyba ktoś będzie musiał o tym napisać pracę magisterką – mówi żartobliwie wójt Przechlewa Krzysztof Michałowski.

- Należy pogratulować zwycięzcy i podziękować wyborcom, bo frekwencja wcale nie była niska. Jako sąsiad wierzę, że współpraca będzie się układała

– dodaje Michałowski.

Tutaj trzeba przypomnieć, że niedzielna (12 czerwca 2022 r.) frekwencja wyniosła 42,9 proc. Nie jest rekordowa, bo w 2018 roku wyniosła aż 57,77 proc., a cztery lata wcześniej było to 39,67 proc.

- Z panem Grzegorzem spotkałem się raz na imprezie strażackiej w Bielsku. Nie znam go, nie miałem przyjemności z nim rozmawiać. Tego co mogło zdecydować o wyborze mieszkańców, nie będę komentować. Ciężko określić czy podobna sytuacja może się powtórzyć w którejś z gmin na terenie powiatu człuchowskiego. Życzę mieszkańcom, żeby Koczała się rozwijała i wszystkie złożone deklaracje lub obietnice zostały dotrzymane – komentuje wójt gminy Człuchów Paweł Gibczyński.

Także burmistrz Debrzna Wojciech Kallas nie wie czy podobny scenariusz może się ziścić na terenie miasta i gminy Debrzno w kolejnych wyborach samorządowych.

- Taki był wynik demokratycznych wyborów i trzeba go uszanować. Koczała ma pewną specyfikę, a ten kandydat był najwyraźniej powiewem świeżości i ludzie w to uwierzyli. Tak naprawdę najbliższy okres do wyborów pokaże, czy była to dobra, czy zła decyzja. Oczywiście gratuluje wyborów, a mieszkańcom życzę, jak najlepszego zarządzania gminą

– mówi Kallas.

Z kolei burmistrz Czarnego Piotr Zabrocki podkreśla, że najwyraźniej wygrała oferta wyborcza złożona mieszkańcom gminy Koczała przez Grzegorza Pietrzaka.

- Mieszkańcy mieli wybór. Taka jest wola ludu. Obdarzyli go zaufaniem. Trzeba się pogodzić z demokracją i ją uszanować. Później będzie czas na przemyślenia, czy stało się dobrze, czy źle. Czy to może się powtórzyć w którejś z gmin? To trudne pytanie. Mieszkańcy zazwyczaj głosują na osobę którą znają, oceniają jej dokonania i porażki. Moim zdaniem, wszystko zależy od oferty dla mieszkańców i zastanowienie się, czy spełnienie wyborczych zamierzeń jest w ogóle możliwe – mówi Piotr Zabrocki, burmistrz Czarnego.

- Panu Pietrzakowi należy pogratulować wyniku i czekać na spełnienie zamierzeń pojawiających się w kampanii wyborczej. Nowy człowiek na nowym stanowisku to także zaleta, o której trzeba pamiętać. Wyborcy doskonale wiedzieli, a to rzecz święta

– dodaje Zabrocki.

O dużym zaskoczeniu wynikami wyborów mówi także starosta człuchowski Aleksander Gappa. Zdaniem tego samorządowca, w tej kampanii wyborczej decydujący był nie tylko „powiew świeżości” ale także czas.

- Wybór w pierwszej turze to dla wielu jest zaskoczenie. Niestety, albo bardzo stety, z wolą wyborców nie można dyskutować. Należy się z nią zgodzić i obserwować, jak będzie skutkować. Oby pozytywnie. Chciałbym, żeby ten wybór był dla mieszkańców gminy Koczała szczęśliwy i owocny. Koczała zawsze była stabilna, decyzje w wyborach były trafione – komentuje starosta Gappa i analizuje, w jaki sposób Grzegorz Pietrzak przekonał do siebie większą część wyborców.

- W Koczale sytuacja po śmierci wójta była specyficzna. Było zniecierpliwienie, obawy, ale też nadzieja. Co by nie mówić o wyniku, nic złego nie można powiedzieć o mieszkańcach. Jeśli Pietrzak obiecał im pewne rzeczy, musi się liczyć z tym, że musi się z nich wywiązać, bo nigdy więcej nie otrzyma zaufania. Zaskakujący był też tryb czasowy. Mieszkańcy nie dostali zbyt dużo możliwości, by sprawdzać pewne rzeczy. Jeśli ktoś umiejętnie sprzedaje to, co może zaoferować lub zrobić i wskazać z jakiego źródła, jest pewniejszy. Wiadomo, że inni kandydaci też byli w innej sytuacji. Znają samorząd. Nie mogli tak wiele oferować z rękawa, obiecywać, że coś, co wcześniej nie wychodziło, teraz się uda, bo znają realia. To złożona sytuacja

– mówi starosta człuchowski.

O komentarz do wyników wyborów chcieliśmy także prosić Grzegorza Pietrzaka. Niestety, pomimo wielu prób, nie odebrał od nas telefonu. Nie odpowiadał także na SMS-y. W koczalskim Urzędzie Gminy dowiedzieliśmy się jedynie, że dzisiaj (13 czerwca 2022 r.) Pietrzak pracuje w terenie.
Ślubowanie Grzegorz Pietrzak ma złożyć 20 czerwca 2022 r. podczas sesji Rady Gminy Koczała.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czluchow.naszemiasto.pl Nasze Miasto