XXV Mistrzostwa Polski Masters w kajakarstwie klasycznym - mieszkańcy miasta i gminy Człuchów wrócili obwieszeni medalami!

XXV Mistrzostwa Polski Masters w kajakarstwie klasycznym odbyły się w Wałczu 3 i 4 września. Z Człuchowa i okolic pojechało na nie dwóch zawodników – Tomasz Sułkowski z Chrząstowa oraz Robert Wilczyński z Człuchowa. Obaj startują w barwach klubu Orzeł Wałcz. Łącznie z mistrzostw przywieźli 7 medali.

Jako duet w dwuosobowym kajaku (kategoria C2) zdobyli dwa razy złoty medal! Podobnie było w konkurencji osad czteroosobowych, gdzie wraz z Łukaszem Budnikiem i Szymonem Cybalem również na poszczególnych dystansach dwa razy udało im się sięgnąć po złoto.

Poza tym stanowili część sześcioosobowej załogi w nowej konkurencji V6, zdobywając srebrny medal. Indywidualnie Tomasz Sułkowski zdobył zaś 2 srebrne medale – na dystansie 200 i 500 m.

- Ten sezon był piątym od kiedy wróciłem po 13 latach przerwy do kajakarstwa. W tym czasie zdobyłem 10 złotych, 5 srebrnych, 3 brązowe medale z mistrzostw Polski masters, dwa srebrne medale z mistrzostw Polski w maratonie oraz 3 brązowe medale z mistrzostw świata. Po trzech brązowych medalach z MŚ w Bydgoszczy miałem pewien niedosyt, ponieważ codzienne obowiązki i praca nie pozwoliły mi przygotować się tak jakbym chciał, ale teraz jestem zadowolony z moich wyników.

- relacjonuje Tomasz Sułkowski.

Zawodnik przyznaje, że po pięciu sezonach intensywnych treningów chciałby nieco „przystopować” – zająć się więcej rodziną i codziennymi sprawami. Na razie nie wiadomo jednak, czy uda mu się te plany zrealizować.

Los jest przekorny - koledzy z osady znaleźli informację, że w przyszłym roku organizowane są igrzyska olimpijskie masters w Finlandii, do tego prawdopodobnie odbędą się mistrzostwa świata w Niemczech oraz tradycyjnie mistrzostwa Polski w Wałczu... - więc będzie kilka tytułów do zdobycia i motywacji do ciężkich przygotowań.

- stwierdza kajakarz i dodaje, że kwestię ewentualnych przygotowań do igrzysk musi przedyskutować z żoną. W każdym razie do końca roku planuje przerwę w intensywnych treningach i daje sobie czas do namysłu i odpoczynku. Trzeba przyznać - zasłużonego.

Determinacja naszych zawodników pokazuje, że zawsze warto kontynuować pasję, a nieraz - wrócić do niej po latach. Gratulujemy sukcesów i życzymy następnych!