Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zakończona msza św. na krakowskich Błoniach

[email protected]
Fot. Paulina Mazgała/Gazeta Krakowska
Fot. Paulina Mazgała/Gazeta Krakowska
O 11.50 zakończyła się msza św. na krakowskich Błoniach. Zdaniem organizatorów na mszy obecnych było może nawet 1,5 mln osób. Benedykt XVI wielokrotnie nawiązywał do krakowskiej przeszłości Jana Pawła II.

O 11.50 zakończyła się msza św. na krakowskich Błoniach. Zdaniem organizatorów na mszy obecnych było może nawet 1,5 mln osób. Benedykt XVI wielokrotnie nawiązywał do krakowskiej przeszłości Jana Pawła II.

Papież przyjechał na Błonia o godz. 9.10. Ze Wzgórza Wawelskiego przed mszą rozległ się głos dzwonu Zygmunta, który bił już dla Benedykta XVI wczoraj. Razem z papieżem mszę św. koncelebrowało około 1900 duchownych. Wśród nich - 20 kardynałów, 28 arcybiskupów i 120 biskupów z 16 krajów.

"Dziękuję za zaproszenie do mojego Krakowa" - powiedział papież Benedykt XVI podczas mszy. "Kraków Karola Wojtyły i Kraków Jana Pawła II jest również moim Krakowem" - powiedział. Słowa te wywołały żywą reakcję uczestników mszy św.

Papież powiedział, że z głębokim wzruszeniem sprawuje msze św. na krakowskich na Błoniach, w miejscu, w którym wielokrotnie sprawował ją jego poprzednik. Zacytował słowa swojego poprzednika wypowiedziane przed siedemnastu laty: "Pozwólcie, że zanim odejdę, popatrzę jeszcze stąd na Kraków, na ten Kraków, w którym każdy kamień i każda cegła jest mi drogi - i popatrzę stąd na Polskę (...)".

Przywołał też słowa Jana Pawła II z jego ostatniej pielgrzymki do Krakowa w 2002 roku: Jestem wdzięczny za zaproszenie do mojego Krakowa i za gościnę. Pragnę uczynić te słowa moimi i powtórzyć je dzisiaj - powiedział Benedykt XVI.

Ogromne wrażenie wywarła papieska homilia.
- Dlaczego stoicie i wpatrujecie się w niebo? - tym pytaniem z Dziejów Apostolskich Benedykt XVI rozpoczął homilię podczas niedzielnej mszy świętej na krakowskich Błoniach. Papież wygłaszając pierwszą część homilii po polsku, podkreślił, że w odpowiedzi na to pytanie zawiera się podstawowa prawda o życiu i przeznaczeniu każdego człowieka.

Benedykt XVI wskazał, że to pytanie, którym rozpoczął homilię związane jest z dwiema rzeczywistościami: ziemską i niebiańską. - Stoimy na ziemi, bo tu postawił nas Stwórca, jako uwieńczenie swojego dzieła stworzenia - to, jak powiedział papież, odpowiedź na "ziemski" wymiar postawionego na wstępie pytania.

- Wiemy jednak, że człowiek się zagubił, nadużył daru wolności i powiedział Bogu "nie", skazując się tym samym na egzystencję, w której pojawiło się zło, grzech cierpienie i śmierć - podkreślił Ojciec Święty.
- Stoimy na ziemi. Tkwimy w niej korzeniami, wyrastamy z niej. Tu doznajemy trudu wędrowców - mówił papież podkreślając, że wcześniej czy później ta wędrówka osiągnie kres. Wtedy - powiedział Benedykt XVI - rodzi się refleksja: Czy to już wszystko? Czy ziemia na której "stoimy" jest naszym ostatecznym przeznaczeniem?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto