Szanty nad Żuczkiem 2022 - na plaży w Debrznie już po raz drugi rozbrzmiała żeglarska pieśń, a wydarzenie obfitowało w atrakcje ZDJĘCIA

Organizatorzy festiwalu już od tygodnia uważnie śledzili prognozy pogody - sobotnie popołudnie zapowiadało się burzowo! Mimo to przygotowania do tegorocznej edycji Szant nad Żuczkiem szły pełną parą. Ryzyko się opłaciło - zapowiadana ulewa przyszła dopiero wieczorem i większość programu została zrealizowana. Niestety ostatni zespół zdążył tylko nastroić instrumenty i zaraz potem przyszła burza wraz z nawalnym deszczem...

Centrum Kultury, Sportu i Turystyki w Debrznie zorganizowało festiwal szant już po raz drugi - pierwsza edycja odbyła się rok temu i okazała się wielkim sukcesem - bardzo możliwe, że impreza zagości w miejskim kalendarzu wydarzeń na stałe. W tym roku do żeglarskiego muzykowania zaproszone zostały zespoły: W stronę portu, Majtki Bosmana oraz Mechanicy Shanty. Atmosfera ośrodka nad jeziorem znakomicie współgra z żeglarskimi pieśniami, a chwilami można się było poczuć jak na morskim statku!

Oprócz typowo szantowych występów nad Żuczkiem można było wziąć udział w licznych atrakcjach towarzyszących, takich jak poszukiwanie skarbów, dmuchane zamki i darmowa przeprawa tratwą. Ciekawą pozycją był konkurs budowania zamków z piasku! Tuż na plaży drużyny złożone zarówno z dzieci, jak i dorosłych, konstruowały pomysłowe budowle. Wśród członków komisji konkursowej nie było zgody. Ostatecznie pierwsze miejsce zajął zamek widoczny na zdjęciu:

Dla osób głodnych wrażeń świetnym pomysłem była przejażdżka na bananie wodnym. To atrakcja, która w ostatnich latach zdobyła dużą popularność - banan jest ciągnięty przez płynącą z dużą prędkością motorówkę - nierzadkie są wywrotki i tym samym przymusowa kąpiel! Jak widać na zdjęciach, jazda na bananie wodnym to jednak przed wszystkim mnóstwo radości.

Szanty nad Żuczkiem okazały się także świetną okazją do odrobiny relaksu nad wodą - na plaży rozstawione były leżaki z charakterystycznym dzikiem - maskotką Debrzna, a na łasuchów czekała dobrze wyposażona strefa gastronomiczna.

Zabawa na pewno potrwałaby do późnych godzin wieczornych, gdyby jej uczestników nie przegoniła burza, która wpisała się w żeglarski klimat nieco przekornie - niczym prawdziwy sztorm!