Bez aresztu dla sprawcy śmiertelnego wypadku między Stołcznem a Gwieździnem

Wypadek miał miejsce miejsce między Stołcznem a Gwieździnem w nocy z czwartku na piątek. Kierujący mercedesem nie opanował samochodu i wjechał w drzewo.
- Mercedesem jechały trzy osoby – mówi Dariusz Kłudka, komendant człuchowskiej policji. - Prawdopodobnie wszystkie były nietrzeźwe, chociaż nie mamy jeszcze wyników badań krwi osoby, która zginęła. Kierowca mercedesa miał prawie 2 promile alkoholu we krwi, pasażer który przeżył więcej. Jako policja wystąpiliśmy o zastosowanie tymczasowego aresztu wobec kierowcy, prokuratura nie zdecydowała się jednak na skierowanie jej do sądu.
Policjanci są nieco zaskoczeni takim obrotem sprawy, tym bardziej, że w podobnej sytuacji, która miała miejsce kilka tygodni temu, nietrzeźwy sprawca śmiertelnego wypadku w okolicach Jęcznik trafił na 3 miesiące do aresztu.
W piątek wieczorem w Człuchowie miał miejsce kolejny poważny wypadek. Na ulicy Wojska Polskiego doszło do potrącenia siedmioletniej dziewczynki. Na szczęście w tym przypadku skończyło się jedynie na złamaniu nogi.
- Policjanci ustalili, że przez przejście dla pieszych przechodziła kobieta z trojgiem dzieci. W pewnym momencie, od strony ronda nadjechał samochód osobowy, którego kierowca prawdopodobnie nie zwolnił przez przejściem dla pieszych – mówi Alicja Ceitel, oficer prasowy człuchowskiej policji. - Kobieta z dwojgiem dzieci zdążyła uciec, natomiast 7-letnia dziewczynka została uderzona przez auto. 76-letni kierowca mazdy, sprawca wypadku był trzeźwy.