Kibice obu zespołów szczerze się nienawidzą więc nic dziwnego, że spotkanie zakwalifikowano jako imprezę masową podwyższonego ryzyka. I nie zmienił tego nawet fakt, że kibice gości mają oficjalny zakaz wyjazdu w zorganizowanej grupie na mecz do Chojnic.
Zabronił im tego Polski Związek Piłki Nożnej. To kara za potężną bijatykę, do jakiej doszło na stadionie w Bydgoszczy w czasie meczu Pucharu Polski pomiędzy Zawiszą a Widzewem Łódź w środę 25 sierpnia. Decyzją związku, bydgoska jedenastka musi zagrać przy pustych trybunach pięć spotkań na własnym stadionie i bez wsparcia zorganizowanych grup swoich fanów na wyjazdach do końca września br. Co za tym idzie, kibiców Zawiszy nie powinno być także w Chojnicach.
Policja mimo wszystko mocno przygotowuje się na przyjazd bydgoszczan. Nie mogą oni podróżować do Chojnic w zorganizowanej grupie, ale nikt nie może zabronić przyjazdu do oddalonych o 90 km Chojnic na własną rękę. Szalikowcy Zawiszy bez kozery zapowiadają, że z zakazu nic sobie nie robią i z wyjazdu nie zrezygnują.
- Kibice Zawiszy mają zakaz wyjazdu na mecz w zorganizowanej grupie, ale jeśli ktoś będzie chciał przyjechać do Chojnic prywatnymi samochodami, nie możemy mu tego utrudniać - mówi Renata Konopelska, rzecznik chojnickiej policji. - Spodziewamy się przyjazdu kibiców z Bydgoszczy. Zresztą oni zapowiadają na swoich forach internetowych, że przyjadą "zwiedzać miasto". Naszym zadaniem jest dbanie o bezpieczeństwo w mieście, a w szczególności w otoczeniu stadionu i nie dopuszczenie do ewentualnych burd.
O zabezpieczeniach przed meczem Chojniczanki z Zawiszą czytaj w dzisiejszym (2.09) „Dzienniku Bałtyckim"
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?