– Trafiały do nas sygnały, że szczury pojawiały się w większej liczbie w okolicach studzienek kanalizacyjnych – tłumaczy włodarz. – Sytuacja doszła do tego, że niektóre gryzonie nawet wychodziły z kanalizacji i „buszowały" na powierzchni. Żeby akcja deratyzacji odniosła spodziewany skutek, postanowiliśmy objąć nią całe miasto.
Odszczurzanie potrwa od 15 września do 10 października br. Akcja ma polegać na jednoczesnym wyłożeniu trutki we wszystkich nieruchomościach w Czarnem: siedzibach firm, budynkach wielorodzinnych, obiektach komunalnych, czy w sieci kanalizacyjnej. Obowiązek nie dotyczy jedynie właścicieli domów jednorodzinnych - oni przeprowadzają odszczurzanie w miarę potrzeb.
Przed akcją trzeba sprawdzić zabezpieczenie przed gryzoniemi kratkami wszelakich otworów wentylacyjnych i dymowych. Aby uniknąć nieszczęść, po wyłożeniu trutki musi się pojawić ogłoszenie z napisem „Uwaga trucizna!" oraz datą przeprowadzenia deratyzacji. Ptactwo i inne zwierzęta domowe najlepiej trzymać w czasie akcji w zamknięciu. Dobrze byłoby też odpowiednio wcześniej ostrzec mieszkańców i pouczyć o zagrożeniu dzieci.
W czasie trwania deratyzacji, trutka musi być uzupełniana, a martwe szczury na bieżąco utylizowane. Miejsca, w których trutki powinny się pojawić, to w szczególności śmietniki, strychy, piwnice i budynki gospodarcze. Koszt odszczurzania pokrywają właściciele i zarządcy budynków. Na posprzątanie resztek trutki właściciele i zarządcy budynków mają czas przez dwa dni po akcji.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?