- Nie miałem praktycznie żadnych problemów ze znalezieniem pomieszczenia na "sklep kolekcjonerski" - mówi jego właściciel, mieszkaniec Człuchowa. - Zacząłem szukać kilka dni przed końcem wypowiedzenia najmu poprzedniego lokalu. Z tego, co wiem, obecna siedziba sklepu długa stała pusta, a wiadomo, że właściciel musiał ją utrzymywać, płacić podatek od nieruchomości, a nie wszystkich stać na to, by robić to z własnej kieszeni. Chciał po prostu zarobić.
Burmistrz Człuchowa Ryszard Szybajło oraz dyrektor Miejskiego Domu Kultury Adam Bondarenko od nas dowiedzieli się o przeniesieniu kontrowersyjnego sklepu.
- Żałuję, że mimo naszych apeli znalazła się osoba, która wynajęła lokal pod ten sklep - mówi. - Pójdziemy jednak tą samą drogą, co poprzednim razem: sprawdzimy kto jest właścicielem tego lokalu i będę się starał namówić te osobę by wypowiedziała umowę najmu najemcy. Zobaczymy z jakim skutkiem. Mam nadzieję, że uda mi się przekonać właściciela. Nie chcemy w Człuchowie sklepu z tego rodzaju towarem, ale dopóki nie zostanie zmienione prawo, mamy związane ręce.
Jak mówi właściciel, w nowym sklepie 99 procent asortymentu jest nowe. Ma to związek z nowelizacja ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, która weszła w życie w ubiegłym tygodniu. Poszerzona została lista substancji zabronionych, o dziesięć pozycji będących często składnikiem tzw. dopalaczy.
- Tych składników nie mogą posiadać żadne legalnie wprowadzane do obrotu produkty, nawet jeśli jest to towar kolekcjonerski, jak w naszym przypadku - mówi.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?