Debrzno, Złotów. Wojciech Kallas złożył apelację od wyroku. - Nie było żadnej korzyści - mówi włodarz

Przypomnijmy, że wyrok zapadł w lutym br. przed Sądem Rejonowym w Złotowie. Wojciech Kallas został skazany na 12 tys. zł grzywny. Burmistrz został uznany winnym tego, że w grudniu 2014 roku podpisał protokół zakończenia trwającej jeszcze budowy żłobka w Debrznie, a następnie wpisał placówkę do właściwego rejestru, choć nie było ku temu podstaw.

CZYTAJ TAKŻE:
Zapadł wyrok przed sądem w Złotowie
Czytaj:

Wyrok nie pozbawia burmistrza możliwości dalszego sprawowania funkcji. Jednak włodarz nie zgadza się z zarzutem (podtrzymanym przez sąd) o przekroczenia uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Jak podkreślał przez cały czas trwania procesu - każda złotówka otrzymanej na inwestycję dotacji została wykorzystana na budowę żłobka. Dlatego będzie wnioskował o warunkowe umorzenie sprawy.

- Nawet mówiąc o korzyści jaką odniosły miasto i gmina Debrzno, trudno mówić o tym, że ktoś został poszkodowany – mówi Wojciech Kallas. - Nie ma na tym etapie żaden informacji czy decyzji ze strony wojewody o zwrocie jakichkolwiek środków, ponieważ wszystkie one były przeznaczone na żłobek. Został on wybudowany. Faktem jest, że „nie zgrywały” się terminy, co w sądzie potwierdziłem. Ale nie zgadzam się na mówienie, że miałem tu jakąś korzyść. Nie uciekając od odpowiedzialności, będą walczył o dobre imię. Myślę, że warunkowe umorzenie, nawet jeśli wiązałoby się z dodatkowym kosztem – jak było w przypadku współoskarżonych – jest dobrym rozwiązaniem.

Fakt, że prokurator nie złożył apelacji stawia burmistrza na dodatkowko korzystnej pozycji, bo wyrok może pozostać jedynie niezmieniony lub korzystniejszy – przynajmniej w teorii.