Bezpieczeństwo nad wodą to priorytet - w szeregi Człuchowskiego WOPR wstąpiło łącznie 19 nowych ratowników

Na plażach całej Polski właśnie rozpoczyna się sezon letni. Bezpieczeństwa nad wodą w powiecie człuchowskim strzegą ratownicy Człuchowskiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. O obsadę na człuchowskich kąpieliskach nie musimy się martwić - w ostatnią sobotę w szereg człuchowskiego WOPR wstąpiło 19 nowych osób po kursach prowadzonych przez WOPR. Wśród nich jest 6 nowych ratowników wodnych oraz 13 ratowników młodszych. Pasowanie na ratownika w ośrodku szkoleniowym WOPR to bardzo uroczysta chwila - było ślubowanie, gratulacje od władz WOPR i samorządu oraz pokaz umiejętności. Na koniec nie zabrakło integracji przy poczęstunku.

Nowi ratownicy znacznie poprawią bezpieczeństwo nad wodą - pięcioro ratowników wodnych (a więc tych, którzy mogą pełnić samodzielne dyżury) praktycznie od razu rozpocznie pracę na kąpieliskach naszego regionu. Ich młodsi koledzy co prawda nie mogą pracować samodzielnie, ale są cenną pomocą - są zachęcani do zgłaszania się na dyżury i pełnienia funkcji pomocniczych związanych głównie z udzielaniem pierwszej pomocy. Człuchowski WOPR co roku szkoli nowe osoby do funkcji ratownika. W tym roku zanotowano jednak spory wzrost zainteresowania - rok temu w szeregi organizacji wstąpiło tylko 8 osób (4 ratowników wodnych i 4 ratowników młodszych). Stało się tak mimo trudniejszych warunków szkoleniowych związanych z zamknięciem człuchowskiego basenu. Obecnie łącznie aktywnymi członkami Człuchowskiego WOPR jest 117 osób.

- Motto, jakie przyświeca naszej działalności to „Nie ma nic bardziej cennego jak uratowane życie ludzkie”. A miernikiem jest to, że od 2003 roku na kąpieliskach – pośrednio dzięki temu, że tyle kadr szkolimy – nie zanotowano na terenie powiatu człuchowskiego żadnych utonięć. W skali kraju już teraz [w tym roku] jest już chyba ponad 80 utonięć, więc naprawdę alarm jest niesamowity.
- podkreślił podczas uroczystego otwarcie Władysłąw Strojk, prezes Człuchowskiego WOPR.

Mimo prężnej działalności, Człuchowskie Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe boryka się z trudnościami finansowymi. Organizacja jest gospodarzem kąpieliska nad Jeziorem Rychnowskim, którego prowadzenie wymaga dużych nakładów finansowych, zwłaszcza tych związanych z etatami dla ratowników. Dotacje z samorządu są natomiast coraz mniejsze lub na podobnym poziomie, co w poprzednich latach, więc już na starcie wiadomo, że sezon zamknie się "na minusie".

- Bezpieczeństwo nad wodą to jest zadanie własne każdej gminy. Naszą rolą to jest głównie – jakby ktoś sobie w pionie ustawił nazwę WOPR – Wychowuje, Ostrzega, Pomaga, Ratuje. Jeżeli nie będzie zabezpieczenia finansowego w pełnym zakresie, do minimum ograniczymy naszą działalność, a kąpieliska nie będziemy prowadzić, bo nas nie stać, tym bardziej że nie otrzymaliśmy w tym roku funduszy na zabezpieczenie jeziora z puli wojewody.
- mówił prezes WOPR, zapowiadając stanowcze rozmowy w kwestii finansowania z władzami miasta, gminy i powiatu.

Na ten sezon działalność WOPR i kąpieliska jest jednak zabezpieczona. Rzesza ratowników - tych nowych oraz starszych stażem - będzie przez całe lato strzec bezpieczeństwa nad naszymi jeziorami. Sezon w Człuchowskim Wodnym Ochotniczym Pogotowiu Ratunkowym już się rozpoczął, a mieszkańcy całego powiatu mogą polegać na umiejętnościach ratowników wyszkolonych przez WOPR.